Na czym polega deregulacja profesji asystentki stomatologicznej?
Pomimo apelów Komisji Stomatologicznej Naczelna Rada Lekarska nie zdecydowała się na przywrócenie kształcenia publicznego dla asystentek stomatologicznych. Argumentem przemawiającym za utrzymaniem szkół tego typu był fakt, że dzięki pracy osób na tym stanowisku możliwe jest najbardziej efektywne świadczenie przez lekarza dentystę usług stomatologicznych. Ta zmiana ograniczy dostęp stomatologów do wykwalifikowanego personelu pomocniczego.
Komisja wyraziła obawę, że w przypadku braku kontynuacji systemu kształcenia w zawodzie asystentki stomatologicznej w przyszłości zabraknie wyszkolonej kadry pomocniczej w gabinetach dentystycznych. Na szczęście asystentki stomatologiczne mogą uczyć się m.in. w prywatnych szkołach policealnych, m.in. w Bydgoszczy.
Jak kształcą się asystentki stomatologiczne?
Niewielu dentystów podejmuje się dopuszczenia do pracy w swoim gabinecie niewykwalifikowanych asystentek stomatologicznych. Ich wyszkolenia kosztuje i wymaga ze strony lekarza zaangażowania. Znacznie łatwiej jest zatrudnić samodzielną, wykształconą asystentkę stomatologiczną, która będzie umiała w odpowiedni sposób przygotować stanowisko pracy stomatologa, bezbłędnie poprowadzi dokumentację medyczną pacjentów, a także sporządzi i rozliczy zużyte leki.
Dla dentysty będzie to nieoceniona pomoc. Powinna ona jednak posiadać szeroką wiedzę dotyczącą leczenia uzębienia oraz z zakresu profilaktyki jamy ustnej. Profesję asystentki stomatologicznej zalicza się do średniego personelu medycznego, a jej praca polega głównie na wspieraniu stomatologa w jego codziennych działaniach. Szkoła policealna w Bydgoszczy pozwoli na zdobycie odpowiednich uprawnień w tym zawodzie. Absolwentka bez trudu powinna znaleźć zatrudnienie w wielu gabinetach dentystycznych i klinikach stomatologicznych na terenie całego kraju. Zwłaszcza że w kolejnych latach liczba nowych przedstawicielek tego fachu zmniejszy się za sprawą deregulacji zawodu. Dentyści nadal jednak będą poszukiwać wykwalifikowanego personelu pomocniczego do swoich gabinetów.
Artykuł sponsorowany