policja

Policjanci z Grudziądza zatrzymali dwie osoby podejrzane o włamanie do sklepu z bielizną w centrum miasta. Ukradli niemal cały asortyment. Kolejnych dwóch trafiło do aresztu za pomoc w ukrywaniu skradzionego towaru. Wszyscy usłyszeli zarzuty.

Kara wieloletniego więzienia grozi 28-latkowi z województwa pomorskiego, który wraz z innymi osobami, oszukał metodą „na wypadek” mieszkankę Włocławka. Policyjni wywiadowcy zatrzymali go chwilę po tym, jak odebrał pieniądze i biżuterię od nieświadomej oszustwa Seniorki. Odzyskali też mienie przekazane mu przez kobietę na wpłatę „kaucji”.

Patrol z Posterunku Policji w Osiu zatrzymał kierującą matizem, która próbowała uniknąć kontroli. Kobieta na widok radiowozu skręciła w boczną uliczkę. Policjanci dogonili ją i zatrzymali, uniemożliwiając dalszą jazdę. 30-latka miała blisko 2,2 promila alkoholu w organizmie. Grozi jej kara do 3 lat pozbawienia wolności.

By uniknąć „odsiadki”, mężczyzna poszukiwany przez lipnowski sąd nie chciał się spotkać z policjantami. Funkcjonariusze ustalili jednak kiedy pojawił się w domu i choć członkowie rodziny twierdzili, że go nie ma przeszukali mieszkanie. Odnaleźli go w pokoju, który rzekomo był zamknięty. Poszukiwany ukrył się w pościeli.

Kara 5 lat pozbawienia wolności grozi zatrzymanemu przez fordońskich policjantów 20-latkowi, który ze szczególnym okrucieństwem zabił psa należącego do nastolatki. Mężczyzna nagrał to telefonem i przesłał do znajomych. Sąd tymczasowo aresztował go na 2 miesiące.

Determinacja, zaangażowanie i sprawność działania pozwoliły policjantom z Fordonu uratować mężczyznę, który chciał targnąć się na własne życie. W ostatniej chwili funkcjonariusze ściągnęli go z parapetu otwartego okna znajdującego się na 4. piętrze hotelu.

Suczka przebywająca w jednym z obejść posesji na terenie gminy Inowrocław trafiła natychmiast do schroniska i pod fachową opiekę. Wygląd pieska aż zapiera dech… z rozpaczy. Policja apeluje, by sygnalizować o podobnych przypadkach i nie godzić się na złe traktowanie zwierząt.

Do trzech wzrosła liczba ofiar śmiertelnych sobotniego wypadku na drodze ekspresowej S5 w Szczutkach koło Bydgoszczy, który spowodował jadący pod prąd kierowca auta osobowego - poinformowała w poniedziałek kom. Lidia Kowalska z bydgoskiej Komendy Miejskiej Policji.

Mężczyzna, który nagle w sklepie stracił przytomność, upadając wpadł dosłownie prosto w ręce innego klienta sklepu. Okazał się nim były policjant komisariatu w Pakości Rafał Nieznalski. Ten doskonale wiedział co robić i natychmiast rozpoczął reanimację. Mężczyzna trafił do szpitala.

Policjanci dostali informację o nietrzeźwym kierującym, który uszkodził nie swoje auto. Ten oddalił się przed przyjazdem policjantów, ale w trakcie wykonywanych przez nich czynności wrócił na miejsce, gdzie porzucił uszkodzone auto. Ponadto okazało się, że mężczyzna ma zakaz prowadzenia pojazdów. Noc spędził w policyjnym areszcie. Czeka go spotkanie z sądem.