Chodzi oczywiście o październikowe wybory parlamentarne, w których tak masowo większość z nas wzięła udział. Koalicja sił prodemokratycznych z Platformą Obywatelską na czele odsunęła PiS od władzy, w Bydgoszczy dodatkowo zwycięzcą indywidualnym był poseł Krzysztof Brejza, który z trzeciego miejsca na liście Koalicji Obywatelskiej znokautował rywali osiągając niemal 90 tys. głosów.
Nominacja roku
Kilka pierwszych kategorii będzie oczywiście miało bezpośredni związek z wyborami. Konkurencja w Nominacji Roku była spora, dlatego postanowiłem przyznać trzy nagrody ex quo. I tak najwyższe stanowisko rządowe z osób związanych z Bydgoszczą objął Krzysztof Gawkowski z Lewicy – wicepremier i minister cyfryzacji. Jego zastępcą w ministerstwie został Paweł Olszewski z Platformy Obywatelskiej. Natomiast wojewodą kujawsko-pomorskim (pierwszym od ponad 10 lat wojewodą wywodzącym się z Bydgoszczy) – Michał Sztybel. Wszystkim panom oczywiście gratuluję i życzę powodzenia.
Polityczny powrót roku
Jeśli już jesteśmy przy nominacjach rządowych – tytuł Powrotu 2023 otrzymuje Radosław Sikorski, który wrócił z Parlamentu Europejskiego na szczyty polskiej dyplomacji. Obserwując bieżące wydarzenia w polityce minister Sikorski zasługuje na jeszcze jeden tytuł – Przyczajonego tygrysa, ukrytego smoka. Świat polityki wiruje, świetny czas dla wyrazistych postaci, a tymczasem znany ze swojego publicystycznego temperamentu pan minister milczy jak grób. Czyżby to cisza przed burzą?
Zniknięcie roku
Jak to w roku wyborczym – do tego tytułu mam całkiem sporo chętnych. Zwycięzca może być tylko jeden i zostaje nim Tomasz Latos. Pewnego sierpniowego poranka wiadomość o jego odsunięciu od list wyborczych PiS zabrzmiała wręcz nieprawdopodobnie. A jednak stała się faktem – PiS pozbył się Latosa, poseł i lider partii zamilkł i przestał pojawiać się publicznie. Patrząc na dalszy bieg wydarzeń trzeba przyznać, że koledzy z PiS pozbywając się posła Latosa chcieli zrobić mu krzywdę, a zrobili przysługę.
Fuks roku
Poseł Piotr Król z PiS już się podobno przyzwyczaił do bardzo nerwowych wyborczych nocy. Liczy chłopina każdy głos i dopiero gdzieś nad ranem oddycha z ulgą. Nie inaczej było w nocy z 15 na 16 października. Do ostatniego mandatu PiS była trójka idących łeb w łeb kandydatów, Król ostatecznie wyprzedził Bartosza Kownackiego i Ewę Kozanecką. Cztery lata spokoju…
Klęska roku
W tej kategorii również obrodziło, ale ostatecznie nagrodziłem Ewę Kozanecką. Jej klęska w liczbach nie była aż tak spektakularna, ponad 17 tys. głosów okazało się zbyt słabym wynikiem by uzyskać mandat, ale to wciąż duże poparcie. O tytule zdecydowała jednak – ujmijmy to tak, żeby nie narazić się na proces – koszt uzyskanego jednego głosu. Pani Ewa spozierała na wyborców z plakatów, bilbordów i ścian niemalże na każdym kroku w całym okręgu. Nie pomogło. Smutek zapanował nie tylko w jej sztabie…
Zaskoczenie roku
Powoli uciekamy ze świata polityki, ale zanim to nastąpi muszę jeszcze wspomnieć o największej niespodziance samej końcówki roku 2023 – likwidacji Radia Pomorza i Kujaw. PiS uczynił z Radia PiK swoją tubę oraz przechowalnię na kumpli i znajomych królika, słuchalność pikowała, ale w dół. Gorzej być nie może, więc nie pozostaje mi nic innego, jak nadzieja w likwidatorze.
Przemilczenie roku
Nie będzie ani słowa o redakcji TVP Bydgoszcz i jej pracownikach. Ukaram ich milczeniem.
Żenada roku
Dwie kategorie wyżej obiecałem ucieczkę z polityki i powoli to się dzieje, ale co mam począć, że nikt w minionym roku nie dostarczył nam tylu żenujących momentów co Marianna Schreiber. Nie jesteśmy brukowcem, więc z szacunku dla Czytelników oszczędzę szczegółów wyczynów pani Marianny, jednak z męskiej solidarności te słowa muszą paść publicznie: „Łukasz, trzymaj się, bądź dzielny!” Gdyby coś, to dzwoń na niebieską linię.
Dziennikarz roku
Za opanowanie do perfekcji niezwykłej dziennikarskiej umiejętności puentowania w jednym zdaniu głupoty, ciemnoty i zacofania. Za to, że skradł serca milionów czytelników swoimi trafnymi puentami. Za wyczucie społecznego pragnienia nazywania idiotów idiotami. Nagrodę otrzymuje król Twittera (platformy X) Zbigniew Boniek.
Restauracja roku
Po wsłuchaniu się w głosy wielu bydgoskich (i nie tylko bydgoskich) smakoszy, sybarytów i żarłoków jednogłośnie postanowiłem wyróżnić restaurację Czeski Port (znajdująca się w bydgoskim Starym Porcie). Oczywiście nie wszystko jest tam perfekcyjne, ale jednego nie można odmówić – znakomitej, pysznej, przystępnej cenowo kuchni. Tak więc nagroda należy się za przypomnienie starej zasady, że do restauracji idziemy pysznie i nie za drogo zjeść, po to, żeby się najeść.
Niepolityczny powrót roku
Cykl „Artyści w Bohemie” wrócił i to w wielkim stylu. Po covidowej przerwie i tylko jednym spotkaniu w 2022 roku (z Andrzejem Sewerynem) w roku 2023 odbyło się pięć spotkań i wszystkie bardzo udane. Joanna i Janusza Franczakowie zaprosili do Bohemy Jacka Braciaka, Janusza Chabiora, Dominikę Orską, Anię Rusowicz oraz Jana Englerta, a prowadzającym był, już tradycyjnie, Tomasz Raczek. Czekamy z niecierpliwością na plan przyszłorocznych spotkań.
Danie roku
Na ul. Curie Skłodowskiej w Bydgoszczy, niepozorna zielona budka Maestro Street Food, a przed nią – stałe kolejki. Za czym ci ludzie tak stoją? Za kebabem, który wychodzi spod ręki mistrza Macieja Kowalskiego zwanego „Cesarzem”. Kto miał szczęście i wystał w tej kolejce cesarskie danie ten wie, o czym piszemy. Sława Maciejowych kebabów rozeszła się daleko poza miasto, a nawet województwo. Gratulacje!
Lekarz roku
Dr Paweł Rajewski, rektor Wyższej Szkoły Nauk o Zdrowiu, wojewódzki konsultant w zakresie chorób zakaźnych i kierownik Oddziału Internistyczno-Zakaźnego w Wojewódzkim Szpitalu Obserwacyjno-Zakaźnym, został wyróżniony tytułem „Cerebrum Medici" Bydgoskiej Izby Lekarskiej. To wyróżnienie nie tylko za osiągnięcia zawodowe, ale także wybitne osiągnięcia naukowe, działania promujące profilaktykę zdrowotną, działania na rzecz poprawy organizacji i jakości systemu ochrony zdrowia, działania na rzecz poprawy warunków wykonywania zawodu lekarza.
Samochód roku
To przypadek, że kategoria została umieszczona tuż pod nagrodą „lekarza roku”, dajemy słowo! Konkurencja z roku na rok rośnie, słynny Maybach dzisiaj nie dałby przepustki nawet do pierwszej 50-tki motoryzacyjnych krezusów w mieście. Z wiadomych względów nie mogę ujawniać zbyt wielu szczegółów, ale zapewniam, ze na bieżąco monitoruję cacka nabywane przez fanów motoryzacji w naszym mieście. I tak z kronikarskiego obowiązku odnotujmy, że przebyło nam w mieście co najmniej trzy Ferrari, kilka Lamborghini, Bentleyów, i dwa przepiękne Rolls Royce, w tym zupełnie wyjątkowy, robiący oszałamiające wrażenie pod każda szerokością geograficzną. Nic więcej od nas w tej sprawie nie wyciągnięcie!
Koncert roku
Bedoes na parkingu przed Torbydem. Tłum liczący ponad 20 tys. osób szczelnie wypełnił plac, a pogotowie z racji upału musiało interweniować kilkadziesiąt razy. Pan Bedoes dał podobno znakomity występ, a my, bydgoszczanie starszej daty, dowiedzieliśmy się dzięki temu o jego istnieniu. Wielki szacun za to, co pan robi, panie Bedoes! Bydgoszcz, również ta starsza, nie kryje dumy!
Pożegnania roku
Nie sposób wymienić wszystkich ważnych dla Bydgoszczy postaci, z którymi pożegnaliśmy się w 2023 roku, ale o dwóch osobach muszę wspomnieć. To wielki aktor Leonard Pietraszak, jedna z najwybitniejszych postaci polskiego kina ostatnich 60 lat, oraz Janusz Filipiak, prezes i założyciel firmy Comarch. Los tak sprawił, że obaj wyjechali z Bydgoszczy na studia, i nigdy już na stałe nie wrócili do naszego miasta. Jednak zawsze byli z nim związani, zawsze chętnie do niego wracali i zawsze z dumą powtarzali: jesteśmy bydgoszczanami!
Napisz komentarz
Komentarze