Bydgoscy ratownicy medyczni podczas wizyty w jednym z bydgoskich mieszkań zmierzyli się mrożącym krew w żyłach zachowaniem pacjenta. Mężczyzna podczas prowadzonych przez medyków działań wyciągnął z szuflady pistolet i bezpośrednio wycelował w klatkę piersiową jednego z nich.
Na szczęście pozostałym ratownikom udało się obezwładnić agresora. Chwile później na miejsce zdarzenia został wezwany patrol policji. Nikt z personelu medycznego nie doświadczył uszczerbku na zdrowiu fizycznym. Mimo to, była to sytuacja niezwykle niebezpieczna.
To niestety nie pierwsza taka sytuacja w Bydgoszczy. Na przełomie kilkunastu lat kilka razy zdarzyło się, że do medyków celowano z broni palnej, gazowej czy pneumatycznej ASG. Grożono i atakowano również ostrymi narzędziami np. nożem.
W tej sytuacji broń okazała się bronią gazową. Dla nas jednak nie ma to zupełnie znaczenia, czy jest to prawdziwa broń, czy atrapa. W danej sytuacji, często dynamicznej i zaskakującej, nigdy nie jesteśmy w stanie tego stwierdzić i ocenić. - czytamy na fanpage'u Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy.
W ostatnich 2 miesiącach na bazie porozumienia z KWP w Bydgoszczy przeprowadzone zostało 5 edycji 2-dniowych szkoleń z zakresu „Postępowania w sytuacjach niebezpiecznych w praktyce ZRM. Pacjent agresywny”. Przeszkolonych było 100 medyków – ratowników medycznych, pielęgniarki i pielęgniarzy oraz lekarzy. Program obejmował zajęcia z instruktorami Policji – negocjator, psycholog, instruktor samoobrony i strzelania, funkcjonariusz laboratorium kryminalistycznego.
Napisz komentarz
Komentarze