W marcu na terenie Inowrocławia doszło do oszustwa, podczas którego seniorka utraciła sporą ilość gotówki. Sprawca zadziałał w taki sposób, że podczas rozmowy telefonicznej podał się za córkę kobiety. Pod legendą jej pobytu w szpitalu i pilnej potrzeby gotówki za zabieg ratujący życie, wyłudził pieniądze.
W tej sprawie pracował specjalnie powołany do tego zespół inowrocławskich kryminalnych, którzy gromadzili informacje i działali szeroko, aby wykryć sprawcę. Ważne były nawet najmniejsze szczegóły okoliczności przestępstwa, bo trop za oszustem prowadził poza teren województwa kujawsko-pomorskiego.
Inowrocławscy policjanci, po ustaleniu wizerunku i tożsamości osoby podejrzewanej, wraz z kryminalnymi z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy przygotowali się do przeprowadzenia działań na terenie województwa warmińsko-mazurskiego związanych ze zdemaskowaniem sprawcy. W miniony czwartek (02.06) przystąpili do zatrzymania 34-letniego mężczyzny. Wpadł w ich ręce całkowicie zaskoczony, przed hotelem w Ostródzie, gdzie się zakwaterował. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu w inowrocławskiej komendzie.
Następnego dnia (03.06) usłyszał zarzuty dwóch oszustw, jednego na terenie Inowrocławia, drugiego w Olsztynie, gdzie podał się za lekarza i pod pretekstem wykonania pilnego zabiegu u syna wyłudził od mężczyzny kilkanaście tysięcy złotych. Z uwagi na to, że wszystkie wątki obu spraw były ze sobą ściśle powiązane, oba postępowania zostały połączone.
W sobotę (04.06) mężczyzna został doprowadzony przez policjantów do oskarżyciela z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie. Decyzją prokuratora oszust został do czasu rozprawy objęty policyjnym dozorem, zakazem opuszczania kraju i ma obowiązek zapłacenia poręczenia majątkowego w kwocie 50 tys. zł. Za oszustwo grozi kara do 8 lat pobytu za kratami.
Sprawa jest niezwykle rozwojowa i mężczyzna może usłyszeć kolejne zarzuty za tego typu przestępstwa.
Napisz komentarz
Komentarze