Kwestie prawne wywołują ogromne emocje. Kiedy poinformowano, że proces likwidacji CWKS Zawiszy Bydgoszcz dobiegł końca, serca kibiców trzecioligowego klubu mogły zadrżeć. Warto jednak zastanowić się nad tym, co to wszystko oznacza. Proces likwidacji może powodować duże napięcie, ale czy to napięcie jest adekwatne do zmian, których należy się spodziewać?
Zawisza Bydgoszcz ciągle w III lidze
Najważniejsza wiadomość jest taka, że klub z Bydgoszczy wiosną ciągle będzie rywalizował na trzecioligowym poziomie. Poza tym to nie tak, że w ostatnich dniach wydarzyło się coś nowego – mowa o procedurze likwidacyjnej, która zaczęła się ponad dwa lata temu. Dokładniej 31 grudnia 2023 roku – tego dnia głosami 16:2 podjęto uchwałę o likwidacji Cywilno-Wojskowego Klubu Zawisza. Klubu, którego historia sięga 1946 roku.
Dobrze też zastanowić się nad tym, co spowodowało, że podjęto decyzję o likwidacji. O szczegółach można by powiedzieć wiele, ale tak naprawdę wszystko sprowadza się do potencjalnych długów. Decyzja o wszczęciu procedury likwidacyjnej związana była z tym, aby klub nie upadł ze względu na długi. Dla wielu osób to może być zaskoczenie, ale cały proces nie ma negatywnego wpływu na działalność sportową, organizacyjną czy finansową. Dość powiedzieć, że klub sportowy piłki nożnej od ponad 20 lat jest niezależnym stowarzyszeniem. Tak więc piłkarskie tradycje były i będą kontynuowane.
Szansa na awans do II ligi
Zawisza Bydgoszcz znajduje się w czołówce, ale klub z Bydgoszczy raczej nie jest typowany do awansu – jest to związane z fantastyczną formą Świtu Skolwin, czyli lidera rozgrywek. Gdyby kogoś interesowały zakłady bukmacherskie poświęcone trzecioligowym zmaganiom, warto zwrócić uwagę na ranking bukmacherów 2024. Najlepiej grać tam, gdzie oferta jest najlepsza.
Ogromna strata do Świtu
Za Zawiszą Bydgoszcz dobra runda – po 18 spotkaniach na koncie klubu jest 31 oczek. Dorobek ten daje trzecią lokatę, ale strata do lidera wynosi aż 12 punktów (do II ligi awansuje tylko najlepsza drużyna). Do tego dochodzi też dyspozycja obecnego wicelidera, czyli Elana Toruń. Zespół z Torunia zgromadził aż 38 oczek. W sporcie zdarzyć się może wiele, ale na ten moment wszystko wskazuje na to, że walka o awans rozstrzygnie się między Świtem a Elaną.
Ostatnie lata to dla kibiców Zawiszy prawdziwa huśtawka nastrojów. W sezonie 2013/14 (czyli niespełna 10 lat temu) klub z Bydgoszczy grał w Ekstraklasie i prezentował się w niej na tyle dobrze, że skończyło się zajęciem ósmego miejsca. Do tego doszła fantastyczna historia w krajowym pucharze – Puchar Polski trafił właśnie do Bydgoszczy. Zdobycie tego trofeum oznaczało możliwość walki o fazę grupową Ligi Europy. W eliminacjach do europejskich pucharów nie udało się jednak odnieść sukcesu (porażka na pierwszej przeszkodzie), ale wydaje się, że to nie było w tym wszystkim najważniejsze. To był okres, podczas którego można było myśleć, że dla Zawiszy nadchodzą lepsze czasy. Zwłaszcza że na początku kolejnego sezonu udało się zdobyć Superpuchar.
Ogromne emocje i ciężkie lata
Życie potoczyło się jednak inaczej – najpierw był spadek, a potem solidny sezon w I lidze (aczkolwiek bez awansu). Jeśli uznać, że to był ciężki czas, to za chwilę doszło do katastrofy – po sezonie 2015/16 piłkarski zespół seniorów Zawiszy Bydgoszcz nie otrzymał licencji na grę w żadnej lidze na szczeblu centralnym. Powodem tej decyzji był brak audytu (odpowiadał za to Radosław Osuch, czyli ówczesny większościowy udziałowiec). Tak Zawisza w sezonie 2016/17 wylądował w B klasie i klub musiał zacząć przebijać się od samego dołu. Od tamtej pory wykonano już mnóstwo pracy i co najważniejsze, praca ta przełożyła się na sukcesy. Niemniej wciąż jeszcze wiele pracy jest do wykonania. Z pewnością wszyscy wierzą, że III liga będzie jedynie okresem przejściowym na drodze do rywalizacji z najlepszymi polskimi drużynami.
Nie tylko piłka nożna
Skoncentrowaliśmy się na futbolu, ale Zawisza Bydgoszcz to nie tylko piłka nożna. Możemy mówić o wielosekcyjnym bydgoskim klubie sportowym. Najważniejsze – prawo do używania znaków i sprzętu sportowego CWKS zachowają wszystkie sekcje, które korzystały z nazwy i loga (pod uwagę brany jest moment rozpoczęcia procesu likwidacyjnego). Znaczenie mają też pamiątki, sztandary i puchary – to wszystko trafiło do Fundacji Zawiszy. Fundacji, która ma zbierać środki na szkolenie dzieci i młodzieży.
Reasumując, mamy ważną zmianę, ale każda sekcja Zawiszy cały czas będzie mogła tworzyć swoją historię. Pozostaje więc tylko trzymać kciuki za to, aby ta historia miała związek wyłącznie z rywalizacją sportową.
Napisz komentarz
Komentarze