Jak było w tym roku pokrótce opowiedział nam uczestnik tegorocznego Sylwestra Piotr Siwkowski.
W ostatniej chwili, z przyczyn niezależnych od organizatorów, Macieja Kulczewskiego i Jarosława Wichrowskiego, powitanie Nowego Roku zostało przeniesione do restauracji "Co" na ul. Hetmańskiej w Bydgoszczy. W gościnnych progach witały przybywających gospodynie imprezy Agnieszka Wichrowska i Iwona Kulczewska. Prowadzący tradycyjnie powitali gości, choć tym razem wyjątkowo bez wystrzałowego konfetti. Gościnne sale pomieściły nieomal dziewięćdziesięcioro balowiczów. Większość z nich przeistoczyła się w postacie z baśni i celebrytów. Znana restauratorka Magda "G" planowała nawet przeprowadzić "Kuchenne Rewolucje", jednak zdecydowana postawa załogi restauracji "Co" udaremniła to przedsięwzięcie, o czym z żalem donosi gotowa na to wyzwanie ekipa tv. Być może słusznie zaniechano tych "działań naprawczych", gdyż zarówno podane potrawy jak i obsługa były perfekcyjnie przygotowane.
Po kilku latach "dobrej zmiany" na swoje stanowisko powrócił D. J Jaro, znany przed laty pod pseudonimem D.J. Wolf.
O północy ulubiona przez wiele pokoleń dzieci małych i dużych, Myszka Mickey, po wieloletnim zniewoleniu przez Walta "D". przeszła nareszcie do domeny publicznej, co uczciła w towarzystwie pozostałych pięknych myszek i innych bajkowych postaci. Jeden Izraelczyk przybył nawet z własną gaśnicą, by ewentualnie ugasić temperament brązowego posła, gdyby się zjawił. Szampańska zabawa trwała do wczesnych godzin porannych, zgodnie z wieloletnią tradycją.
Napisz komentarz
Komentarze