Wnętrze najnowszej restauracji na bydgoskiej mapie gastronomicznej przywodzić ma na myśl klasyczną czeską gospodę, choć w bardziej awangardowym wydaniu.
- Z natury powstaje to, co dobre: pyszne jedzenie, wyjątkowe piwo i świetnie dobrane wino. We wnętrzach chcemy do tego nawiązać, między innymi zielenią czy drewnem – mówi Jakub Nowacki, kierownik restauracji. - Nasza karta wzorowana jest na klasycznych daniach kuchni czeskiej, choć trzeba przyznać, że dodaliśmy dużo nowatorskich pomysłów. Postaramy się, aby każda wizyta w naszych progach była przyjacielska, pełna aromatycznych dań i pysznego piwa. Chcemy dzielić się naszą pasją do gastronomii, ponieważ wiemy, że spotkania, te duże i te mniejsze, wychodzą najlepiej przy zastawionym stole – dodaje.
Menu tego miejsca opiera się o szeroką kartę dań, piw i alkoholi ciężkich - zwłaszcza charakterystycznych dla Czech - takich jak Becherovka, Absynth, Jelinek czy wina z rejonu Moraw. Nie zabraknie - jak to w "gospodzie" - nalewek czy przepalanek. Zespół został także przeszkolony ze sztuki wyszynku piwa, aby oddać to, co w Czechach najbardziej charakterystyczne - dobrze nalane piwo.
W pierwsze dni po otwarciu ciężko było o wolny stolik, gdyż zaproponowana oferta przyciągnęła do nowego konceptu wielu gości, być może trafnie odpowiadając na często artykułowane przez bydgoszczan zapotrzebowanie na nowe miejsca serwujące kuchnie świata.
Bydgoska Grupa Kapitałowa IMMOBILE kilka miesięcy temu zapowiedziała zamiar rozszerzenia swojego portfolio w branży HoReCa, informując o poszukiwaniu interesujących restauracji do przejęcia w kilkunastu miastach w Polsce. Ten notowany na GPW konglomerat spółek z kilku branż, swoje doświadczenie w gastronomii zdobył prowadząc 15 hoteli z restauracjami, za pomocą spółki zależnej Focus Hotels.
Napisz komentarz
Komentarze