Jak informuje rzecznik prasowy uczelni, uroczystość odbyła się w sobotę (3 czerwca) z udziałem syna Jeremiego Przybory oraz przyjaciółki artysty – Magdy Umer. Termin odsłonięcia rzeźby nie był przypadkowy. Tego dnia, Politechnika Młodego Odkrywcy świętowała Dzień Dziecka. Rzeźba autorstwa dr. Piotra Tołoczko (Wydział Sztuk Projektowych PBŚ) upamiętnia właśnie okres dzieciństwa Jeremiego Przybory spędzony w Fordonie w majątku Miedzyń Wielki, należącym niegdyś do rodziny Przyborów. Twórca "Kabaretu Starszych Panów" przechowywał w pamięci ciepłe wspomnienia tego miejsca i tak je opisywał:
W letnim słońcu, pogodnej panoramie barw, postaci nieba i obłoków, na których tle widzę wśród uśmiechów i okrzyków wzlatujące piłki, latawce i kółka serso.
W jednym z wywiadów Jeremi Przybora wspominał także słynny fordoński dąb Napoleona oraz patefon, który zobaczył po raz pierwszy u swojego dziadka w Bydgoszczy. Podkreślał, że to urządzenie zmieniło jego życie. Przybora uczył się w Gimnazjum im. Mikołaja Kopernika (aktualnie II LO w Bydgoszczy). Ćwiczył także w Bydgoskim Towarzystwie Wioślarskim. W latach 1945-1948 pracował w Polskim Radiu Pomorza i Kujaw.
Osłonięciu rzeźby na kampusie Politechniki Bydgoskiej towarzyszyło puszczanie latawców oraz koncert piosenek Jeremiego Przybory w wykonaniu studentów Akademii Muzycznej w Bydgoszczy.
Napisz komentarz
Komentarze