Prowadzenie auta z telefonem w ręku stwarza wiele niebezpieczeństw.
Aby zobrazować skalę zagrożenia wywołanego czynnym korzystaniem z urządzenia mobilnego podczas jazdy, warto posłużyć się liczbami. Wybieranie numeru telefonu zajmuje ok. 12 sekund, natomiast odbieranie połączenia średnio trwa 5 sekund. Przy założeniu, że kierowca prowadzi pojazd z prędkością 100 km/h wówczas pokonuje odległość równą odpowiednio 330 m i 140 m bez żadnej kontroli. Ponadto wydłuża się droga hamowania. Czas reakcji kierowcy na dostrzeżenie na drodze zagrożenia wynosi 1 sekundę. Jadąc z prędkością 100 km/h auto w tym czasie pokonuje drogę prawie 28 metrów. W przypadku osoby, która nie rozmawia przez telefon droga hamowania wynosi 78 m: 28 m – zauważenie przeszkody, 50 m – właściwe hamowanie. Natomiast całkowita droga hamowania dla osoby, która korzysta z telefonu wynosi 218 m: 140 m – odbieranie połączenia, 28 m – zauważenie przeszkody, 50 m – właściwe hamowanie. Taką odległość można przyrównać do długości dwóch boisk piłkarskich. - czytamy na stronie policji.
Jak informuje KWP, policjanci nakielskiego referatu ruchu drogowego włączyli się w prowadzoną przez Biuro Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji i inne podmioty akcję „Łapki” na kierownicę. Celem przedsięwzięcia jest przeciwdziałanie zagrożeniom wynikającym z korzystania z telefonu komórkowego przez kierujących pojazdami. Podczas kontroli drogowych, policjanci przypominają kierowcom, jak ważne jest skupianie uwagi na prowadzeniu pojazdu i baczne obserwowanie otoczenia oraz informują o konsekwencjach rozproszenia uwagi podczas jazdy.
Za złamanie zakazu korzystania podczas jazd z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku, grozi mandat w wysokości 500 złotych i 12 punktów tzw. karnych. Jednak nie groźba mandatu, a troska o bezpieczeństwo swoje i innych użytkowników tras, powinny przemawiać do rozsądku kierowcy
Napisz komentarz
Komentarze