W miniony wtorek (07.02) policjanci patrolowali ulicę Sienkiewicza. Ich uwagę przykuło auto dostawcze, którym jechało dwóch mężczyzn. Policjanci zatrzymali samochód do kontroli drogowej. Gdy podeszli do auta od razu wyczuli wydobywającą się z niego woń marihuany. Okazało się, że w saszetce leżącej na siedzeniu pasażera były zawiniątka z białą zbryloną substancją oraz z suszem roślinnym. Podobne opakowanie policjanci znaleźli również pod siedzeniem pasażera. Wstępne badanie narkotesterem potwierdziło, że to kilka gramów amfetaminy i marihuany.
Podczas kontroli bagażnika pojazdu, doszło do odkrycia kolejnych wykroczeń dwójki mężczyzn. Okazało się, że w pojeździe znajdowała się aluminiowa konstrukcja z widocznymi świeżymi śladami cięcia oraz wyginania. Mężczyźni zapytani o nią nie byli w stanie wyjaśnić jej pochodzenia, ani tego jak znalazła się w aucie. Dalsze działania policjantów z bydgoskiego Śródmieścia doprowadziły do ustalenia pochodzenia elementów metalowych, a tym samym pokrzywdzonej firmy. Okazało się, że „wspólnicy” w wieku 44 i 32 lat ukradli je kilka godzin wcześniej.
Kierujący pojazdem został również przebadany na obecność substancji psychoaktywnych w organizmie, zgodnie z podejrzeniami, mężczyzna prowadził auto pod wpływem amfetaminy, co skutkuje natychmiastową utratą prawa jazdy.
Obaj bydgoszczanie zostali zatrzymani i w konsekwencji przewiezieni do policyjnego aresztu. W tym czasie, śledczy z bydgoskiego Śródmieścia, gromadząc materiał dowodowy w tej sprawie, ustalili, że mężczyźni odpowiadają również za kilka włamań. Sprawcy, w ostatnim czasie, włamali się do kontenera na terenie budowy, skąd ukradli spawarkę i różnorodne elektronarzędzia, a także do czterech garaży w różnych miejscach, skąd zabrali między innymi: kompletne koła od samochodów, felgi, narty, buty narciarskie, relingi, rury miedziane, pompę hydroforową. Swoim działaniem spowodowali łączne straty w wysokości ponad 40 tysięcy złotych.
Napisz komentarz
Komentarze