- Finanse Bydgoszczy załamały się. Powodem jest Polski Ład, czyli rządowy pomysł na niszczenie polskiej samorządności. Pomimo wielu działań, nadal nie otrzymaliśmy oferty od państwowej spółki Enea na prąd, a pierwsza oferta z przetargu jest pięć razy wyższa niż obecne stawki. Oferty złożone w przetargu na grupowy zakup gazu to 950% podwyżka. Rządowe rekompensaty są wielokrotnie niższe dla Bydgoszczy niż innych, mniejszych miast. Ograniczenie nowych inwestycji i zmniejszenie wsparcia na kulturę, sport i inne dziedziny życia jest koniecznością w tych trudnych czasach – mówił podczas konferencji prasowej prezydent Rafał Bruski
Co zatem znajdziemy w projekcie budżetu na 2023 rok?
Miasto za priorytetowe uznało dokończenie wszystkich realizowanych inwestycji oraz pozostawienie zadań najbliższych dla mieszkańców. W przyszłorocznym budżecie nie zabraknie 32 mln zł na realizację Programu utwardzania ulic gruntowych, który ma poprawić obsługę komunikacyjną i komfort życia bydgoszczanek i bydgoszczan.
Na Bydgoski Budżet Obywatelski zostaje 16 mln zł. To Program, dzięki któremu każdego roku oddajemy w ręce mieszkańców kilkadziesiąt zadań o charakterze inwestycyjnym, to także wydarzenia, inicjatywy i spotkania.
Wszystkie wydatki bieżące, z uwagi na ubytek dochodów z udziału w podatku PIT, zostały szczegółowo przeanalizowane i zabezpieczone na poziomie niezbędnych potrzeb. O planowanych od 1 grudnia oszczędnościach w zużyciu energii pisaliśmy w tekście „Rządowa ustawa – musimy oszczędzać, zapłacimy więcej”
W przyszłym roku w budżecie miasta zabezpieczono pieniądze na dokończenie rozpoczętych zadań. Wśród nich:
- Budowę trasy tramwajowej łączącej ul. Fordońską z ul. Toruńską
- Zakup nowoczesnego niskopodłogowego taboru tramwajowego
- Remont i wyposażenie Centrum Seniora Dworcowa 3
- Termomodernizacje miejskich budynków, w tym przedszkoli i szkół
- Rewitalizację Placu Wolności i Placu Kościeleckich
- Modernizację Teatru Polskiego
- Dalsze wyposażanie Młynów Rothera na cele kulturalne
- Rewitalizację nabrzeży Brdy i Kanału Bydgoskiego
- Warunki do tworzenia budżetu są niezwykle trudne. Rząd konsekwentnie odbiera samorządom dochody z PIT. Jedyna pomoc od rządu to zgoda na zadłużenie oraz pomysł podnoszenia opłat lokalnych. Podniesienie najniższej krajowej to wydatek dla miasta rzędu 20 mln zł, wzrost cen energii, pomimo obligatoryjnych oszczędności, to kolejne 36 mln zł więcej. To wszystko powoduje, że będziemy mieć najwyższy deficyt ostatnich lat – tłumaczy skarbnik miasta Piotr Tomaszewski.
Oświata nadal niedofinansowana
Wydatki na zadania oświatowe są kolejny rok wyższe niż kwota subwencji określona przez Ministra Finansów. W związku ze wzrostem wynagrodzeń nauczycieli konieczne jest uzupełnienie środkami z budżetu miasta w kwocie 140 mln zł. Wydatki na zadania oświatowe to łącznie niespełna 900 mln zł. W strukturze wydatków bieżących Miasta Bydgoszczy zadania oświatowe stanowią aż 41,3%.
Napisz komentarz
Komentarze