"Od 1 września takie szczepienie będzie można wykonać w aptekach, jak również w podstawowej opiece zdrowotnej i innych podmiotach leczniczych, które zgłoszą do Narodowego Funduszu Zdrowia możliwość rozliczenia finansowego świadczenia zdrowotnego" - powiedział w czasie wtorkowej konferencji prasowej wiceminister zdrowia.
Miłkowski poinformował, że świadczenie to wzrosło z 17 zł do 21,83 zł za szczepienie. "Każdy, kto się zgłosi do apteki, która będzie szczepiła, będzie mógł to rozliczyć z NFZ" - zaznaczył.
Powiedział, że część producentów deklaruje, że będą elastyczni na polskim rynku. Poinformował, że na wstępie będzie zabezpieczonych 2 mln szczepionek. "Jeśli będzie większe zapotrzebowanie to część firm to zapotrzebowanie pokryje" - podkreślił.
W tym roku Ministerstwo Zdrowia w przeciwieństwie do roku ubiegłego nie skupuje szczepionek i nie aprowizuje. Rynek sam będzie regulował dostępność szczepionek, ponieważ ich nie brakuje. Producenci zadeklarowali każdą ilość szczepionek dla Polski.
Rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz przypomniał, że w Polsce szczepionki są na receptę, którą wystawia lekarz pierwszego kontaktu.
Zaznaczył, że "bezpłatne szczepionki otrzymają tylko osoby zaliczające się do grupy 75+ oraz kobiety w ciąży". "Refundacja w wysokości 50 proc. należy się m.in. osobom z obniżoną odpornością oraz pacjentom powyżej 60 roku życia" - mówił rzecznik MZ.
Wyjaśnił, że "za samą usługę szczepienia bez względu, czy zostanie ona wykonana w aptece czy w placówce POZ nikt nie poniesie żadnego kosztu. Ten rachunek bierze na siebie MZ".
Przypomniał, że dzieci mogą być szczepione tylko i wyłącznie w placówka POZ, ponieważ muszą być zakwalifikowane do szczepienia przez lekarza.
Wiceminister pytany o bezpłatne szczepienia na grypę dla personelu medycznego, powiedział, że "osoby takie mogą zgłaszać się do swojego pracodawcy - mogą to być pracownicy danego podmiotu leczniczego, danego szpitala i wówczas szczepienie (usługa szczepienia - PAP) jest tak samo finansowane, jak w aptekach i wynosi 21,83 zł".
"Zarówno podmioty medyczne, jak i gospodarcze często same finansują takie szczepienia dla swoich pracowników" - dodał Andrusiewicz.
Miłkowski przyznał, że "jeszcze nie weszły w życie przepisy ujednolicające zasady szczepień w podmiotach leczniczych i w aptekach i na 1 września nie mogą one wejść. W związku z tym, wchodzące w życie od 1 września szczepienia na grypę będą działały w oparciu o odrębne rozwiązanie prawne dotyczące tylko i wyłącznie tej kwestii" - wyjaśnił Miłkowski.
"W ostatnim czasie wszczepialność w Polsce w przypadku grypy była na poziomie 7 proc. Dzięki temu rozwiązaniu, które jest kontynuacją rozwiązania zeszłorocznego - mamy nadzieję, że wszczepialność w kraju wzrośnie" - powiedział prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej Elżbieta Piotrowska Rutkowska.
Poinformowała, że w kraju jest ok. 2 tys. aptecznych punktów szczepień. Na pytanie, czy liczba ta się powiększy, prezes NRA wyraziła nadzieję, że liczba ta zwiększy się, dlatego, że zwiększa się liczba chętnych do szczepień.
Zaznaczyła, że "farmaceuci są zainteresowani wykonywaniem szczepień, w związku z tym uczestniczą w szkoleniach, które w najbliższym czasie będą kontynuowane przez placówki akredytowane, czyli szkolące". Poinformował, że przeszkolonych jest obecnie w kraju ok. 9 tys. farmaceutów, którzy mogą wykonywać szczepienia przeciwko COVID-19 i przeciwko grypie.
Rutkowska przekazała, że szczepionki przeciwko grypie "już są w hurtowniach farmaceutycznych a apteki je kupują". Zaznaczyła, że zgodnie z deklaracjami firm w Polsce nie zabraknie w tym roku szczepionek na grypę.
Przed sezonem jesienno-zimowym na stronach MZ i NFZ przy współpracy z Naczelną Radą Aptekarska pojawi się wykaz podmiotów, w których będzie można się zaszczepić - zapowiedział Andrusiewicz.
(PAP)autor: Magdalena Gronek, Marta Stańczykmgw/ mas/ mhr/
Napisz komentarz
Komentarze