Wszystko zaczęło się w czwartek (13.01.2022) od ustaleń policjantów z wydziału narkotykowego bydgoskiej komendy oraz kryminalnych ze śródmiejskiego komisariatu. Wynikało z nich, że w rejonie ulicy Kościuszki ma przebywać mężczyzna posiadający narkotyki. Na miejsce natychmiast zostali skierowani policyjni „wywiadowcy”, którzy pełnili służbę w tym rejonie miasta. Około 18:30 zauważyli podejrzewanego mężczyznę, który wsiada do auta zaparkowanego przy wspomnianej ulicy. W pojeździe przebywały jeszcze dwie inne osoby, w tym kobieta która kierowała autem. Na widok zbliżających się policjantów mężczyzna wysiadł z samochodu i chciał pośpiesznie się oddalać, nerwowo się przy tym rozglądając.
Gdy policjanci ruszyli za nim w pościg ten zaczął uciekać. Jego zamiar został udaremniony na skrzyżowaniu ulicy Kościuszki z Chocimską, gdzie został zatrzymany. Wówczas stwierdził, że uciekał, ponieważ obawiał się konsekwencji związanych z posiadaniem narkotyków, które chwilę później zostały przy nim zabezpieczone. 33-latek miał ukryte w bieliźnie 14 woreczków strunowych z białym proszkiem oraz 18 zawiniątek z folii aluminiowej ze skrystalizowaną substancją. Przeprowadzone badania wstępne potwierdziły, że jest to ponad 120 gramów amfetaminy w postaci proszku i kryształów.
Bydgoszczanin został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu, by wczoraj (14.01.2022) usłyszeć zarzut dotyczący posiadania znacznej ilości narkotyków. Policjanci za pośrednictwem prokuratora będą wnioskować o zastosowanie wobec mężczyzny środka zapobiegawczego.
Za posiadanie znacznej ilość środków odurzających lub substancji psychotropowych grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Jak się później okazało nie tylko 33-latek złamał prawo, gdyż kobieta która siedziała za kierownicą samochodu jechała nim wcześniej nie mając do tego uprawnień. W jej sprawie policjanci sporządzili wniosek o ukaranie do sądu za popełnione wykroczenie.
Napisz komentarz
Komentarze