Informację o tym, że w rowie, w okolicy jednej z podmroteckich wsi, ktoś porzucił dwa szczeniaki, otrzymał dzielnicowy z miejscowego komisariatu w Wigilię. Kobieta, która powiadomiła policjanta z pewnością uratowała zwierzaki od pewnej śmierci. Ośnieżone, zmarznięte i głodne psiaki zabrała do domu i tam czekała na przyjazd patrolu.
Patrolowi przybyłemu do niej przybliżyła okoliczności znalezienia psów, informując jednocześnie, że nakarmiła szczenięta, jednak nie jest w stanie sprawować nad nimi dalej opieki.
Ponieważ na terenie gminy nie ma żadnego schroniska, do którego można by przekazać pieski, mundurowi zabrali je do komisariatu.
Los porzuconych szczeniąt nie był obojętny policjantom pełniącym tego dnia służbę w mroteckiej jednostce.
Widok bezbronnych psiaków rozczuliłby każdego, a serca dzielnicowego i wykroczeniowca podpowiedziały im, że czworonożne maluchy, w ten wigilijny dzień, trzeba zapewnić dom. Tak też się stało. Tym sposobem, uratowane od pewnej śmierci szczeniaki, trafiły do policyjnych rodzin.
Napisz komentarz
Komentarze