Odnotowaliśmy dziś w regionie 1530 zakażeń. To bardzo dużo, jednak 11% mniej niż tydzień temu
– mówił Mikołaj Bogdanowicz.
Zaznaczył jednak, że nie można się spodziewać znaczących spadków ilości zakażeń. W kujawsko-pomorskich szpitalach przebywa obecnie 1148 pacjentów z Covid-19. Zajętych jest 107 respiratorów.
To znaczący wzrost liczby chorych w stosunku do ubiegłego tygodnia. Dziennie, mimo wypisów przybywa w szpitalach około 20-30 osób. W tej chwili zużywamy 24 tony tlenu na dobę i ta liczba systematycznie wzrasta. Jeśli chodzi o zaangażowanie szpitali, w tej chwili najwięcej pacjentów – 120, przebywa w szpitalu powiatowym w Aleksandrowie Kujawskim, w Radziejowie 107, w Grudziądzu 80, w szpitalu zakaźnym w Bydgoszczy 61. Praktycznie każdy szpital w województwie i kujawsko-pomorskim ma dzisiaj pacjentów covidowych
– tłumaczył wojewoda.
Tak duże zaangażowanie szpitali jest to konieczne, aby utrzymać zabiegi planowe, przyjmować pacjentów internistycznych, jednocześnie lecząc osoby zakażone koronawirusem. W związku z rosnącą liczbą hospitalizacji będą nowe decyzje zwiększające liczbę łózek w regionie.
Prowadzimy rozmowy ze szpitalem miejskim w Toruniu, w Bydgoszczy, Brodnicy, Chełmnie. Dodatkowe 150 łóżek to jest absolutne minimum, abyśmy mogli utrzymać przyjmowanie pacjentów covidowych
– podkreślał.
Od 6 grudnia funkcjonuje w regionie 6 dodatkowych zespołów ratownictwa medycznego. W tej chwili w województwie uruchomionych jest 99 takich zespołów.
Te wyjazdy to jest około 650 na dobę w ostatnim czasie. Utrzymuje się ta tendencja wzrostu o 150 wyjazdów na dobę więcej w porównaniu do czasu sprzed pandemii. Działa 10 zespołów transportowych do przewożenia pacjentów z Covid19 między szpitalami. To bardzo ważne, gdyż karetki systemowe nie są dzięki temu angażowane do tego typu działań
– podkreślał Mikołaj Bogdanowicz.
Wojewoda przedstawił też informacje dot. sytuacji w szpitalu tymczasowym w Ciechocinku. Obecnie przebywa tam 55 pacjentów na 66 dostępnych miejsc. 9 osób znajduje się pod respiratorami.
80% to pacjenci niezaszczepieni, dlatego jeszcze raz podkreślam wagę i znaczenie szczepień
– mówił.
Wojewoda odniósł się także do apelu radnych z Grudziądza w sprawie grudziądzkiego szpitala.
Jak już mówiłem 30 osób dziennie musimy przyjąć do szpitali i te miejsca muszą się znaleźć. Szpital ten w fali 2 i 3 był szpitalem jednoimiennym i miał trochę inne zadanie niż obecnie. Teraz strategia się zmieniła i nie ma szpitali jednoimiennych. Są szpitale 2. poziomu z obowiązkiem leczenia pacjentów covidowych z innymi schorzeniami. W tej chwili szpital w Grudziądzu przyjmuje z decyzji 85 pacjentów - obecnie znajduje się tam 80 pacjentów. Dla porównania w marcu decyzja była wydana na 500 miejsc – ten szpital ma prawie 900 miejsc dostępnych do leczenia. Wtedy było używanych 48 respiratorów, w tej chwili jest 8 respiratorów. Więc to są nieporównywalne liczby. Jeżeli będziemy potrzebowali kolejnych 20-30 miejsc, a takie rozmowy z dyrekcją się toczą, to te miejsca muszą się znaleźć. To są miejsca dla chorych z terenu powiatu grudziądzkiego i okolicznych powiatów
– tłumaczył wojewoda.
Wojewoda przytoczył dane z Narodowego Funduszu Zdrowia, z których wynika, że w grudziądzkiej placówce wolnych jest 310 łóżek.
Oczywiście łóżka nie leczą. Leczą przede wszystkim lekarze, pielęgniarki, personel medyczny, ale fakt jest taki, że te łóżka wolne są. Chcę także zwrócić uwagę, że od początku pandemii do dziś, szpital finansowo skorzystał jeśli chodzi o sytuacje covidową - i oczywiście tego się nie robi dla pieniędzy, ale środki finansowe są również ważne. Mimo tych ogromnych problemów, które szpital w Grudziądzu miał jeszcze w roku 2019, który zakończył z 50 mln zł straty, to rok 2020 zakończył z 30 mln zł zysku, tylko dlatego, że stał się szpitalem jednoimiennym, dlatego, że były opłaty za chorych, ale również za miejsca, które były przygotowane, ale były puste. To zysk od wielu lat dla szpitala niespotykany i oczekiwany
– mówił.
Dodatki covidowe dla personelu w grudziądzkim szpitalu wyniosły niemal 90 mln zł. Kolejne 83 mln zł to inne opłaty dla szpitala. Razem te 170 mln zł to, jak mówił wojewoda – taka płatność netto dodatkowa za to, że był to szpital w ostatnich miesiącach covidowy.
Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny Wojciech Koper, przekazał informacje o ogniskach Covid-19 w regionie i sytuacji w szkołach.
W województwie istnieje 290 ognisk zakażeń, z czego 165 jest szkołach, 34 w zakłady pracy, 11 w domach pomocy społecznej, zakładach opiekuńczo-leczniczych i hospicjach, 9 w sanatoriach i 3 w innych placówkach medycznych
– mówił.
Całkowita nauka stacjonarna zawieszona została w 21 szkołach w regionie.
Napisz komentarz
Komentarze