"Mamy coraz nowsze prognozy, które uwzględniają trajektorię liczby zakażeń i hospitalizacji w najbliższym okresie. Te prognozy są w miarę pozytywne, tzn. mówimy o tym, że na koniec października będziemy mieli średnią liczbę zakażeń ok. 5 tys." – powiedział w wp.pl szef resortu zdrowia.
"Na koniec listopada z kolei, przedziałowo prognozy mówią mniej więcej o 8-10, do 12 tys. Na koniec roku, pod koniec grudnia spodziewane jest 7-10 tys. zakażeń" – podał.
Apogeum obecnej fali - jak poinformował - prognozowane jest w okolicach przełomu listopada i grudnia, być może w połowie grudnia.
Minister stwierdził że zakażenia na poziomie 5, czy 7 tys. nie wymagają podejmowania decyzji skutkujących konsekwencjami dla życia społeczno-gospodarczego.
"Uważam, że dyskusje o zwiększaniu obostrzeń są po prostu przedwczesne. Mamy pewien poziom odporności naturalnej, dzięki szczepieniom i temu, że część osób przechorowała COVID-19" – stwierdził.
(PAP)autor: Katarzyna Lechowicz-Dylktl/ ok/
Napisz komentarz
Komentarze