Spoczęli oni w nowo wybudowanej Kwaterze Żołnierzy Wyklętych cmentarza przy ul. Kcyńskiej. Uroczystościom pogrzebowym przewodniczył biskup senior diecezji włocławskiej Wiesław Mering. Obecni byli m.in. zastępcy prezesa Instytutu Pamięci Narodowej Krzysztof Szwagrzyk i Karol Polejowski, wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz.
Bezpośrednio przed pogrzebem została odprawiona msza święta w bazylice św. Wincentego a Paulo, skąd kondukt żałobny przejechał na cmentarz.
"W Bydgoszczy Polska żegna swych bohaterów, a my wszyscy żałobnicy zgromadzeni w bazylice św. Wincentego a Paulo i na cmentarzu przy ul. Kcyńskiej mamy zaszczyt wziąć udział w ich ostatniej drodze na państwowej, polskiej uroczystości pogrzebowej. Polska powróciła o swoich żołnierzy, Polska się o nich upomniała, złożyła do grobu, przykryła biało-czerwoną flagą, omodliła. (...) Nie spełniły się oczekiwania komunistycznych oprawców, tych którzy zabili naszych bohaterów i chcieli zatrzeć po nich naszą zbiorową polską pamięć, tych którzy uważali, że mogą zabić i mogą decydować także o tym, co stanie się ze zwłokami naszych bohaterów. Na szczęście nie spełniły się oczekiwania oprawców" - powiedział zastępca prezes IPN Szwagrzyk.
Szwagrzyk podkreślił, że żegnani bohaterowie to żołnierze polskiego podziemia niepodległościowego, którzy walczyli o Polskę, a komunistyczny sąd skazał na karę śmierci i zdaniem prezydenta Bolesława Bieruta na żadną łaskę nie zasłużyli.
"Ich szczątki przywieziono na cmentarzu przy Kcyńskiej, pogrzebani w pięciu dołach. Na ich czaszkach znaleźliśmy pięć śladów po kulach. Tylko w jednym przypadku odnaleźliśmy ślady po jakiejś skrzyni. Wszyscy pozostali zostali umieszczeniu bezpośrednio w dołach śmierci. (...) Opatrujmy ich wszystkich nad grobem modlitwą, naszą wielką, polską, wieczną pamięcią" - zaznaczył zastępca prezesa IPN.
Listy do uczestników uroczystości skierowali marszałek Sejmu Elżbieta Witek i premier Mateusz Morawiecki, które odczytał wojewoda Bogdanowicz. Premier napisał w liście, że żegnani bohaterowie mieli pozostać zapomniani, ich dokonania miały być zapomniane.
"Nowo wybudowana Kwatera Żołnierzy Wyklętych jest wyrazem naszej pamięci o tych, którzy w imię najświętszych wartości podjęli walkę o Polskę wolną od komunistycznych okupantów. Podjęli wyzwanie, za które mieli zapłacić najwyższą cenę. Wspominam dzisiaj uczestników polskiego podziemia antykomunistycznego. Wszyscy ponieśli śmierć z rąk komunistycznego aparatu władzy. Świat miał o nich zapomnieć, a rodziny nie miały prawa pytać o ich losy. Przez wiele lata nie mieli swoich grobów. Dopiero dziś, dzięki wysiłkom Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN, możemy pochować doczesne szczątki bohaterów" - podkreślił premier.
Morawiecki zwrócił uwagę, że uroczystość pogrzebowa "jest swoistym zadośćuczynieniem, jakie państwo polskie jest winne bohaterom antykomunistycznego podziemia", a "upamiętnienie ich dokonań, dociekanie prawdy historycznej o ich losach to nasz wspólny obowiązek".
Premier dodał, że wszyscy jesteśmy to winni ludziom, którzy dali świadectwo autentycznego patriotyzmu.
Marszałek Sejmu podkreśliła w liście, że Polacy, zwłaszcza młodzi, muszą poznać prawdziwą, heroiczną i chwalebną historię naszej ojczyzny.
"Losy bohaterów drugiej konspiracji, ich postawa i słowa w ciągu dziesięcioleci przemilczane niosą bowiem aktualne przesłanie i wzorce patriotyzmu, potrzebne współczesnemu pokoleniu Polaków. Sprawą niezwykle istotną jest również to, że ich doczesne szczątki zostały odnalezione i w godny sposób pochowane, tak aby można było złożyć kwiaty i zapalić znicze. Polska, którą kochali i za którą zginęli jest to im winna. Społeczność Bydgoszczy dopełnia tej powinności wobec pięciu bohaterów podziemia antykomunistycznego, którzy za swój sprzeciw wobec komunistycznej władzy zapłacili najwyższą cenę" - napisała Witek.
Marszałek zaznaczyła, że szczątki ludzi, których groby miały pozostać anonimowe, a oni mieli na zawsze znikać z naszej pamięci, odtąd będą spoczywać w panteonie na "łączce bydgoskiej".
W Kwaterze Żołnierzy Wyklętych spoczęli: st. sierż. Augustyniak (1898-1946), powstaniec wielkopolski, uczestnik wojny polsko-bolszewickiej, podoficer Wojska Polskiego, żołnierz Okręgu Pomorskiego AK; sierż. Dutkiewicz (1900-1946) - powstaniec wielkopolski, żołnierz WP, żołnierz Okręgu Pomorskiego AK; por. Ośko (1913-1946) - funkcjonariusz straży Granicznej, członek Polskiej Organizacji Zbrojnej w Łowiczu, żołnierz Okręgu Lubelskiego AK i Pomorskiego Zrzeszenia WiN; szer. Rostek (1930-1952) - dowódca młodzieżowej siatki wywiadowczej działającej na Pomorzu i Kujawach. Wraz z nimi pochowany został niezidentyfikowany żołnierz AK.
Augustyniak, Dutkiewicz i Ośko zostali rozstrzelani 27 listopada 1946 r. w Więzieniu Karno-Śledczym Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Bydgoszczy, a Rostek 10 maja 1952 w tym samym więzieniu. Na miejsce ich pochówku natrafiono w czasie poszukiwań na bydgoskim cmentarzu, prowadzonych przez Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN w czerwcu 2018 r.
(PAP) autor: Jerzy Rausz rau/ pad/
Napisz komentarz
Komentarze