Roztargnienie, wypakowywanie bagażu z pojazdu oraz pozostawione kluczyki w drzwiach wykorzystał sprawca, który odjechał audi z miejsca parkingowego. Już po kilkudziesięciu minutach od zgłoszenia pojazd się odnalazł kilkaset metrów dalej, a do sprawy policjanci zatrzymali 43-latka. Włocławianin usłyszał od kryminalnych zarzut krótkotrwałego zaboru pojazdu, za który grozi kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
O kradzieży pojazdu marki audi z jednego z parkingów osiedlowych przy ulicy Celulozowej we Włocławku został powiadomiony dyżurny w sobotę (17.07.2021) w godzinach przedpołudniowych. Z relacji zgłaszającej osoby wynikało, że do kradzieży mogło dojść z piątku na sobotę. Natychmiast zostali wysłani mundurowi, którzy wspólnie z właścicielem zaczęli patrolować okolice. Już po kilkudziesięciu minutach ujawnili oni utracony pojazd zaparkowany przy jednej z posesji oddalonej o kilkaset metrów od miejsca zdarzenia. Pojazd miał uszkodzony przód i szybę.
Policjanci rozpoczęli czynności w sprawie kradzieży auta i rozpytywali mieszkańców okolicznych posesji. Jedna z takich rozmów zakończyła się ustaleniem sprawcy, który przyznał się do zabrania pojazdu i przekazał mundurowym kluczyki od audi. 43-letni włocławianin trafił do policyjnego aresztu mając prawie 3,5 promila alkoholu w organizmie, natomiast odzyskany pojazd wrócił do właściciela.
Na drugi dzień (18.07.2021) kryminalni, po zebraniu materiału dowodowego w sprawie, przesłuchali zatrzymanego i przedstawili mu zarzut krótkotrwałego użycia pojazdu. 43-latek tłumaczył, że nie mógł nie wykorzystać takiej okazji i chciał sobie przyśpieszyć powrót do domu. Za takie zachowanie może mu teraz grozić kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze