Zgłoszenie o tym, że na terenie jednej z firm w podnakielskiej wsi ktoś kradnie paliwo z zaparkowanego auta, wpłynęło na stanowisko kierowania nakielskiej komendy w nocy z piątku na sobotę (11/12/06.21). Kiedy na miejsce dojechali mundurowi od zgłaszającego, pracownika jednej z firm, dowiedzieli się, że podczas sprawdzania firmy ujawnił bańkę z ropą i zniszczone zabezpieczenie układu paliwowego przy ciężarówce.
Nieopodal, w osobowym aucie, spał 31-latek. Policjanci obudzili kierowcę, by dowiedzieć się, co w środku nocy robi w okolicach firmy, w której doszło do włamania. Ten nie potrafił logicznie wytłumaczyć tam swojej obecności, a że w aucie, w którym przebywał mundurowi znaleźli przedmioty służące do ściągania ropy to 31-latek został zatrzymany. Po kilku minutach został zatrzymany też jego 18-letni kompan, który ukrywał się w rosnącym nieopodal zbożu.
Podejrzani noc spędzili w policyjnym areszcie, a w sobotę (12.06.21) obaj usłyszeli zarzuty włamania do Iveco i kradzieży paliwa.
Okazało się, że mają oni na sumieniu wiele więcej, gdyż trzykrotnie w ten sam sposób kradli też paliwo na terenie firmy w Nakle, za co również usłyszeli zarzuty.
Sprawa jest rozwojowa, bo pracujący nad nią kryminalni ustalili, że podejrzani stoją też za kradzieżami paliwa z aut zaparkowanych na terenie nakielskiej gminy, za co niebawem usłyszą zarzuty.
Materiały zgromadzone przez śledczych oceni sąd, a za kradzież z włamaniem zatrzymanym grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze