Wojewoda o przeprowadzeniu akcji poinformował w mediach społecznościowych. Podkreślił, że do regionu z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych trafiło 3500 dawek preparatu Johnson&Johnson, ale dzięki wykorzystaniu tzw. dawek technologicznych ze szczepień skorzystało jeszcze więcej chętnych.
Bogdanowicz wyjaśnił czym jest dawka technologiczna - w każdej fiolce szczepionki jest tzw. nadwyżka technologiczna preparatu i można ją wykorzystać na dodatkową dawkę, ale nie można łączyć tych nadwyżek z różnych fiolek.
"Jeszcze raz dziękuję wszystkim zaangażowanym w akcję" - dodał w swoich wpisach wojewoda kujawsko-pomorski.
W Toruniu punkt szczepień w ramach ogólnopolskiej akcji "Zaszczep się w majówkę" zlokalizowano przy Centrum Kulturalno-Kongresowym Jordanki. Zainteresowanie możliwością przyjęcia jednodawkowej szczepionki firmy Johnson&Johnson każdego dnia było bardzo duże, ustawiały się długie kolejki chętnych, nawet w niedzielę, kiedy padał ulewny deszcz i było zimno.
Pierwotnie do punktu szczepień przy CKK Jordanki miało trafić około 2,5 tys. szczepionek, które przeznaczone były na cztery dni (1-4 maja). Rząd zdecydował jednak, z uwagi na zainteresowanie akcją w całej Polsce, że do każdego z punktów trafi o 1000 dawek więcej.
Rzecznik wojewody Adrian Mól podkreślił, że akcja szczepień w Toruniu zaplanowana była początkowo na około 620 osób dziennie. Zainteresowanie było jednak tak duże, że każdego dnia zwiększana była pulę dostępnych szczepionek i wydłużano godziny pracy punktu, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców.
W pierwszym dniu akcji w Toruniu zaszczepiono 994 osoby, a w drugim - 1260. W poniedziałek, gdy do godz. 14 zaszczepionych zostało kolejnych 700 chętnych, zdecydowano, że w związku z dużym zainteresowaniem szczepienia będą prowadzone w tym dniu do wykorzystania ostatniej dawki i akcja zostanie zakończona dzień wcześniej.
(PAP) Autorzy: Jerzy Rausz, Tomasz Więcławski rau/ twi/ robs/
Napisz komentarz
Komentarze