Kilka dni temu (11.04) pod Inowrocławiem kobieta na polnej drodze znalazła suczkę, a wokół niej szczenięta. Wzbudziło to i słusznie zainteresowanie kobiety, bo suka nie dawała oznak życia. Powiadomiony o tym inowrocławski dyżurny policji w to miejsce skierował patrol. Poprosił też o pomoc inowrocławskiego lekarza weterynarii Pana Wiesława Borkowskiego, który zawsze chętnie angażuje się w tego typu zwierzęce interwencje.
Policjanci i lekarz weterynarii potwierdzili obecność zwierząt. Ten ostatni jednak stwierdził, że to nie rodzina psów, a lisków. Matka młodych nie żyła i wszystko wskazuje na to, że zginęła śmiercią naturalną. Wokół niej kręciły się cztery wystraszone i chowające się małe liski. Tego dnia lekarzowi weterynarii udało się złapać dwa maluchy, którymi trzeba było „od ręki” się zaopiekować, a przede wszystkim nakarmić. Kolejne dwa, to tylko kwestia czasu, gdy również trafią pod dobrą opiekę. Od tego zdarzenia minęło kilka dni i dzięki trosce Pana Wiesława Borkowskiego udało się dla małych lisiąt znaleźć ośrodek rehabilitacji dla zwierząt, gdzie będą dorastały.
Informowanie służb o zwierzętach porzuconych, czy krzywdzonych to bardzo ważna sprawa. Jednak warto zapoznać się z projektem pod nazwą „Zostaw w krzakach tego zwierzaka”. Jak podaje Pan Wiesław Borkowski, który między innymi działa w tym projekcie:
- To projekt edukacyjno-promocyjny. Jednym z jego celów jest właśnie edukacja przyrodnicza społeczeństwa oraz kształtowanie właściwych postaw w obcowaniu z naturą. Zwłaszcza młode wielu zwierząt, które są spotykane bez swoich rodziców, wyglądem lub zachowaniem wzbudzają w ludziach zainteresowanie i troskę. Udzielana im pomoc przez ludzi, okazuje się często zupełnie niepotrzebna. Najczęściej bowiem matki wracają do swoich młodych, których już nie odnajdują, bo te zostały zabrane z naturalnego środowiska. Dlatego nie działaj na własną rękę i nie zabieraj znalezionych zwierząt. Postawmy na edukację. Dowiedz się o strategiach przetrwania poszczególnych gatunków, by umieć w sposób właściwy reagować.
Napisz komentarz
Komentarze