W szpitalu jeszcze nie ma pacjentów, ale jeszcze dziś mają tam trafić chorzy z okolicznych szpitali – z Aleksandrowa Kujawskiego i z Radziejowa.
"Bardzo dziękuję dyrekcji szpitala wojskowego za kilkumiesięczny wysiłek przygotowania szpitala tymczasowego. Dziękuję również tym wszystkim, którzy podjęli wysiłek i będą tu pracować w najbliższych dniach i tygodniach" – powiedział na konferencji prasowej wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz.
Zaznaczył, że w najbliższych dniach w szpitalu uruchomionych zostanie 66 miejsc, w tym 10 respiratorowych. Dodał, że docelowo może leczyć on 200 chorych na COVID-19.
Podkreślił, że w szpitalach regionu przybywa chorych na COVID-10, obecnie jest w nich 1722 pacjentów. Zaapelował do lekarzy, pielęgniarek i ratowników, którzy mogą wesprzeć szpital tymczasowy, o zgłaszanie się do pracy na zasadzie dyżurów czy skierowań wydanych przez niego.
Zastępca komendanta 10 Wojskowego Szpitala Klinicznego w Bydgoszczy płk Robert Włodarski podkreślił, że uruchomienie szpitala tymczasowego wynika ze wzrostu pacjentów zakażonych COVID-19.
"Robimy wszystko żeby sprostać zagrożeniu. Zrobiliśmy też wszystko, żeby zapewnić bezpieczeństwo pacjentów leczonych w warunkach szpitala tymczasowego i zapewnić im jak największy komfort pobytu. Mamy miejsca respiratorowe. Jednak potrzeby kadrowe są ogromne" – powiedział Włodarski.
Zaznaczył, że jest anestezjologiem i w związku z tym zostaje w Ciechocinku, aby leczyć chorych.
Dyrektor 22 Wojskowego Szpitala Rehabilitacyjno-Uzdrowiskowego Ireneusz Lelwic podkreślił, że przygotowanie szpitala tymczasowego trwało trzy miesiące, a w tym czasie przeprowadzono prace adaptacyjne pomieszczeń, zgromadzono sprzęt, leki i inne potrzebne materiały.
Szpital w Ciechocinku, który ostatnio był masowym punktem szczepień, nadal będzie pełnił tę funkcję, ale w innej części kompleksu. Placówka tygodniowo wykonuje 3,5 tys. szczepień.
(PAP) Autor: Jerzy Rausz rau/ joz/
Napisz komentarz
Komentarze