Szef rządu odwiedził we wtorek Centralny Szpital Kliniczny MSWiA w Warszawie, który będzie jednym z 73., gdzie odbędą się w pierwsze szczepienia personelu medycznego przeciw koronawirusowi.
Morawiecki podczas konferencji prasowej zwracał uwagę, że Covid-19 codziennie zbiera swoje śmiertelne żniwo. Jak zaznaczył, choć nie ma jeszcze na niego lekarstwa, to jest już szczepionka. "Dlatego dzisiaj mogłem tutaj, w szpitalu zobaczyć na własne oczy, jak proces szczepienia będzie wyglądał, jego zasady, jego kryteria, bezpieczeństwo tego procesu" - podkreślił.
"Święta Bożego Narodzenia przed nami. W drugim dniu Świąt przyjadą do Polski pierwsze szczepionki. Będziemy najpierw szczepili grupę zero, czyli służby medyczne, które najbardziej tego potrzebują" - oświadczył premier. "Święta w tym roku są czasem szczególnym, który może okazać się punktem zwrotnym, punktem przełomowym, bo właśnie od szczepień będzie zależeć zwalczenie wirusa i pandemii, która masakruje świat" - dodał.
Morawiecki poinformował też, że w pierwszym tygodniu 2021 r. Europejska Agencja Leków najprawdopodobniej zatwierdzi drugą szczepionkę przeciwko Covid-19 firmy Moderna, która również została zamówiona przez Polskę.
Jak dodał, po Świętach przystąpimy do Narodowego Programu Szczepień, który przez najbliższe kilka miesięcy będzie największym zadaniem logistycznym z jakim mierzymy się w ostatnich latach.
"Będziemy mieli tak ułożony proces, żeby był on nie tylko komfortowy, ale przede wszystkim z utrzymaniem parametrów bezpieczeństwa dla wszystkich osób, które będą się chciały zaszczepić" - zapewnił szef rządu.
Przypomniał, że szczepionka jest dobrowolna. "Gorąco zachęcamy wszystkich do tego, żeby ona stała się tym prawdziwym przełomem. Przełomem dla zdrowia publicznego, zdrowia indywidualnego wszystkich ludzi, ale także przełomem w życiu gospodarczym, bo jedno z drugim jest splecione. Im szybciej zwalczymy wirusa, tym szybciej będziemy mogli powrócić do gospodarczej normalności, tym łatwiej obronimy miejsca pracy, tak jak do tej pory z powodzeniem to czyniliśmy" - powiedział Morawiecki.
"W 2021 roku musimy zwalczyć wirusa po to, żeby normalnie gospodarczo żyć" - podkreślił.
Szef KPRM i pełnomocnik rządu ds. programu szczepień Michał Dworczyk wskazał, że 26 grudnia wieczorem przyjedzie do Polski 10 tys. szczepionek przeciw koronawirusowi, w jednej ze składnic Agencji Rezerw Materiałowych zostaną przepakowane i trafią do dwóch hurtowni, z których 27 grudnia rano trafią do 73 szpitali.
"Do końca grudnia trafi do Polski jeszcze kolejne 300 tys. szczepionek, a potem do końca stycznia łącznie będziemy mieli 1,5 mln szczepionek, co pozowali nam zaszczepić do końca stycznia około 750 tys. pacjentów" - wyliczał Dworczyk zaznaczając, że takie są deklaracje producenta.
"My byśmy chcieli, żeby tych szczepionek było więcej, żeby ten proces już trwał, ale on się rozpoczyna" - mówił szef KPRM. Dodał, że "za chwilę dołączą kolejni producenci, kolejne szczepionki". "Wtedy będziemy mogli szczepić szybciej i więcej" - stwierdził minister.
Zwrócił również uwagę, że szczepionki "są przekazywane do wszystkich krajów Unii Europejskiej równocześnie" i są "proporcjonalnie podzielone między kraje Unii".
Szef KPRM przypomniał również, że w pierwszej kolejności zaszczepieni zostaną pracownicy wykonujące zawody medyczne. Jak dodał, jest pewny, że "zwłaszcza w tej grupie wyszczepialność będzie duża". "I będziemy mogli jak najszybciej przejść do szczepienia seniorów i wszystkich pozostałych osób w kolejnych grupach zakwalifikowanych" - podkreślił Dworczyk. Do tej pory do zaszczepienia zgłosiło się około 300 tys. z około miliona osób wykonujących zawody medyczne.
Dworczyk poinformował, że w każdej gminie będzie mobilny punkt szczepień. "On będzie mógł dojechać do osób, które mają ograniczoną mobilność. Oprócz tego w tej chwili we współpracy z samorządami i m.in. Strażą Pożarną, Ochotniczą Strażą Pożarną organizujemy również dowóz osób do punktów szczepień. Tak, żeby ten proces przechodził jak najbardziej efektywnie" - zapowiedział.
Morawiecki odpowiadając na pytania przyznał, że może wystąpić taka sytuacja, że grupa, która w danym momencie ma swoją kolejność w szczepieniu, nie będzie wystarczająco duża, żeby można było wykorzystać wszystkie dostępne szczepionki.
"Opracowujemy zatem procedurę, która najwcześniej będzie potrzebna dopiero pod koniec stycznia lub może w lutym, po to, żeby szczepionki się nie marnowały lub statystycznie wiemy, że to nie jest możliwe, że tu i ówdzie wystąpią takie przypadki" - oświadczył premier. Wskazał, że Polska zamówiła powyżej 60 mln dawek szczepionki, co daje możliwość zaszczepiania ponad 30 mln osób.
"Jeżeli będzie brakowało chętnych w danej grupie, to będziemy starali się grupy kolejne zachęcać, zapraszać do szczepień, żeby jak najmniej dawek się marnowało" - dodał premier. Zapowiedział, że w Święta rozpocznie się kampania zachęcająca do szczepień, która ma pokazywać ogromną ich wartość.
Dyrektor Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA dr Waldemar Wierzba zapewnił, że do dyspozycji jest profesjonalnie przygotowany zespół medyczny złożony z doświadczonych medyków, a szpital MSWiA jest w pełni przygotowany do zaszczepienia wszystkich chętnych.
"Z naszej strony dołożyliśmy wszelkich starań, by udzielić w bardzo dobrych warunkach, komfortowych, dla dużej ilości, bo jesteśmy w stanie zaszczepić 1000 chętnych w sześciu miejscach na terenie szpitala - zarówno osoby, które się zgłoszą jak i pracowników naszego szpitala. Gorąco, tak jak i pan premier, zapraszam do skorzystania z tego dobrodziejstwa" - oświadczył dr Wierzba.
(PAP) autor: Rafał Białkowski rbk/ par/
Napisz komentarz
Komentarze