- Panie Tomaszu, dlaczego akurat psychoterapia uzależnień? Skąd zrodziła się pasja do pomagania innym wyjść z nałogu?
Chęć pomagania innym nigdy nie była mi obca. To chyba czas gdy byłem uczniem liceum, wówczas powstawał Monar, Marek Kotański, był swego rodzaju ikoną, wzorem do naśladowania. Polskie narkotyki to „słynny” kompot do wstrzykiwania i makiwara do picia wyrabiane domowym sposobem w bardzo niesterylnych warunkach. Na ekrany wszedł słynny film „Dzieci z dworca Zoo” o zachodnioberlińskich heroinistach. Jednak w moim przypadku sytuacja gospodarczo-społeczna kraju spowodowała, że pierwsze moje kroki skierowałem w inną stronę i bardziej zająłem się biznesem niż terapią. Po latach jednak dawna chęć i pasja powróciły i od kilkunastu lat czynnie zajmuje się psychoterapią prowadząc nie tylko słynny już ośrodek psychoterapii „Forest” ale także szpital psychiatryczny i kilka terapeutycznych ośrodków ambulatoryjnych.
- Według Rankingu Ośrodków Terapii prowadzi Pan jeden z najlepszych Ośrodków Terapii Uzależnień w Polsce. Powszechnie wiadomo, że droga do wyjścia z uzależnienia jest wymagająca i często wyboista. Co składa się na sukces terapii w Ośrodku Forest?
Ranking to jedna kwestia, przekonanie i informacje od osób, które ukończyły nasz program to inna i śmiało mogę powiedzieć, że to najlepszy ośrodek. Z takimi informacjami bardzo często się spotykam i są to głosy płynące nie tylko z Polski ale i zagranicy, pomimo, że ośrodek jest dość młody, nowy. Naszym sukcesem jest przede wszystkim kadra terapeutyczna, którą stanowi 9 osób z przeróżnym i przebogatym doświadczeniem, program terapii, który został bardzo przemyślany, przeanalizowany i przede wszystkim jest na bieżąco modyfikowany i dostosowywany do obecnej sytuacji w ośrodku – to tzw. praca na procesie terapeutycznym, eklektyczne podejście terapeutyczne tzn. wykorzystywanie elementów różnych nurtów terapeutycznych. To wszystko składa się na naszą skuteczność, a tym samym sukces.
- W jakiego typu uzależnieniach specjalizuje się Ośrodek? Z jakimi problemami mogą się do Państwa zgłosić potencjalni pacjenci?
Otwierając ośrodek nie nastawialiśmy się na pomoc osobom z jednym rodzajem uzależnienia. Zresztą rzadko spotyka się osoby uzależnione od jednej substancji, a ponadto poradzenie sobie z jednym z uzależniających środków i nie zajmowanie problemem całościowo mogłoby powodować szybkie „przeskoczenie” na inny. Zatem w przypadku zażywania, nadużywania czy wręcz uzależnienia od środków psychoaktywnych myślimy o całej ich gamie – alkoholu, który także jest narkotykiem i to dość silnym, całej gamie innych narkotykach od stymulantów po depresanty, lekach, które miast leczyć uzależniają. I tcyh pacjentów, tzn. uzależnionych od środków psychoaktywnych mamy najwięcej. Innym rodzajem uzależnień są tzw. uzależnienia behawioralne związane z określonymi uzależniającymi zachowaniami, jednak wpływ takiego uzależnienia na osobę i konsekwencje z niego płynące są często porównywalne jeśli nie bardziej dotkliwe jak w przypadku uzależnienia od środków. psychoaktywnych.
- Z pańskiego doświadczenia, jaki rodzaj terapii przynosi najlepsze rezultaty w leczeniu narkomanii?
Aby czytelnik mógł w pełni zrozumieć odpowiedź ważne, by poznał z jakimi rodzajami terapii mamy w ogóle do czynienia. I tak:
- Terapia ambulatoryjna to innymi słowy terapia dochodząca. Pacjent umawia się z terapeutą na tzw. sesje psychoterapeutyczne cyklicznie raz, dwa razy w tygodniu, nieraz rzadziej. Ten rodzaj terapii zalecany jest dla osób po odbyciu terapii stacjonarnej lub gdy problem jeszcze nie jest jeszcze bardzo duży.
- Innym rodzajem jest tzw. terapia w formie oddziału dziennego, gdzie zajęcia odbywają się codziennie po kilka godzin, najczęściej godzinach dopołudniowych, za wyjątkiem weekendów.
- Trzecim rodzajem to terapia stacjonarna odbywająca się w ośrodkach terapeutycznych, w których się mieszka, nocuje, spędza czas wolny i bardzo rzadko taki ośrodek opuszcza.
Tak naprawdę najbardziej skuteczną formą ze względu na intensyfikację procesu terapeutycznego przynosi ten trzeci rodzaj terapii.
- Co stanowi największe wyzwanie dla pacjentów podczas procesu leczenia? Jakie mają Państwo na to rozwiązania?
Odpowiem dość przekornie. Wydawałoby się, że największym wyzwaniem winno być utrzymanie przez pacjenta w trakcie pobytu abstynencji. A tu okazuje się, że po odstawieniu uzależniającej substancji, do której przyjmowania organizm latami był przyzwyczajany w ośrodku abstynuje się dość łatwo. Składa się na to wiele czynników, w tym brak tzw. wyzwalaczy, pomimo codziennych rozmów i dysput na ich temat. Wyzwaniem jest jednak kontakt pacjentów ze światem zewnętrznym, który bardzo często zakłóca proces psychoterapii wnosząc do niego zbędne nie przewidziane przez nas elementy. Jedynym rozwiązaniem na tego typu sytuacje jest minimalizowanie tego kontaktu w trakcie pobytu w ośrodku.
- Jak radzą sobie Państwo w czasach pandemii? Czy Ośrodek pozostaje do pełnej dyspozycji pacjentów, jakie środki ostrożności zostały przedsięwzięte?
Uważam, że radzimy sobie doskonale. Środki ostrożności jakie przedsięwzięliśmy są dość standardowe. Dbamy o zapewnienie odpowiedniej ilości płynów dezynfekcyjnych, ograniczyliśmy liczbę przepustek, odwiedzin. Poza tym każda wchodząca na teren ośrodka osoba ma robiony pomiar temperatury, a od nowo przyjmowanych pacjentów albo wymagamy okazania negatywnego wyniku testu na obecność koronawirusa albo przeprowadzamy szczegółowy wywiad. Do kwestii pandemii podchodzimy dość realistycznie, bez paniki ale z zachowaniem odpowiednich dość standardowych środków ostrożności i procedur.
- Czym powinny kierować się osoby szukające odpowiedniego Ośrodka? Co jest szczególnie istotne przy wyborze?
Jak wspomniałem nieco wcześniej uzależnienie – niezależnie od jego rodzaju jest chorobą, która ma bardzo osobisty charakter, pomimo wielu cech wspólnych. Zatem wybór ośrodka także powinien kierowany być względami osobistymi. Jedni stawiają na warunki bytowe (te u nas są luksusowe), inni względami ekonomicznymi (w tym przypadku wiemy, że nie należymy do najtańszych), inni zatrudnioną kadrą (tutaj gwarantuję jednych z najlepszych specjalistów w Polsce), jeszcze inni programem placówki, opiniami osób, które przebywały, skutecznością terapii. Ja osobiście z punktu widzenia pacjenta bardzo chciałbym przejść pełen cykl terapeutyczny w ośrodku jaki prowadzę.
Napisz komentarz
Komentarze