Do niebywałego wydarzenia doszło w środę 9 grudnia w Muzeum Okręgowym im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy. Do zbiorów powróciła praca uznana za spaloną w 1945 r. w Dębowie. Wisła pod Grudziądzem autorstwa Leona Wyczółkowskiego – bo o niej mowa - wykonana została w technice graficznej kredką litograficzną i tuszem. Nadal oprawiona jest w przedwojenne passe-partout i posiada oryginalne zaplecki.
Praca przekazana została przez wnuczkę Jakuba Hechlińskiego – znanego w okresie międzywojennym Bydgoszczanina, który prowadził Fabrykę Mebli i Zakład Architektury Wewnętrznej, specjalizujący się w produkcji mebli i aranżacji wnętrz dużych firm oraz jej męża. W kamienicy, w której funkcjonował wyżej wspomniany zakład, we wrześniu 1939 r. Muzeum zdeponowało część dzieł Leona Wyczółkowskiego i Maksymiliana Antoniego Piotrowskiego, celem zabezpieczenia ich przed grabieżą i zniszczeniem.
Przekazana praca, zgodnie z zachowaną dokumentacją, w 1943 r., na mocy nakazu Walthera Ernsta - nadburmistrza Bydgoszczy, podlegała dyslokacji i została ulokowana w dworze w Dębowie.
Dzisiejsze wydarzenie pokazuje, że nie wszystkie obiekty, uznane za spalone uległy zniszczeniu. Daje to nadzieję, iż nie jest to ostatni obiekt, który wraca do bydgoskiej kolekcji muzealnej.
Dyrektor i pracownicy Muzeum pozostają niezmiernie wdzięczni za poczyniony przekaz. Postawa Przekazujących zasługuje na uznanie i podkreślenie jak istotna jest świadomość własnej historii i dziedzictwa kulturowego miasta.
Mamy nadzieję, iż to wydarzenie zwiększy świadomość lokalnej społeczności na temat bydgoskich strat wojennych i przyczyni się do analizy domowych kolekcji w kontekście dziedzictwa utraconego.
Wszystkich zainteresowanych tematem bydgoskich, muzealnych strat wojennych zachęcamy do odwiedzenia strony internetowej www.stratywojenne.muzeum.bydgoszcz.pl.
Napisz komentarz
Komentarze