"Mówimy o nieprzebadanym produkcie medycznym, który próbuje nam wcisnąć pan premier Mateusz Morawiecki z panem ministrem (zdrowia Adamem) Niedzielskim" - oświadczył Kulesza podczas konferencji prasowej w Sejmie. Zaznaczył jednocześnie, że generalnie uważa szczepienia "za świetny wynalazek ludzkości, który uratował miliony istnień".
"Sprzeciwiamy się jako polscy politycy przymusowi podawania nieprzebadanych produktów medycznych i dzieleniu Polaków na tych, którzy poddali się temu eksperymentowi medycznemu, i tych, którzy szanują swoje zdrowie i wykazują postawę odpowiedzialną" - podkreślił Kulesza. Pytał też, "na jakiej podstawie premier Morawiecki, razem ze wszystkimi ślepo powtarzającymi to politykami i z Lewicy, i z Platformy Obywatelskiej, mówią że ta szczepionka jest bezpieczna, skoro sam zarząd firmy farmaceutycznej, która produkuje te szczepionki wprost przyznaje się do tego, że szczepionka nie jest bezpieczna, ponieważ domaga się zniesienia odpowiedzialności za konsekwencje tych szczepień?".
"Producent dopiero zaczyna dwuletnie badanie połączone z obserwacją osób poddanych badaniu" - mówił skarbnik Konfederacji Michał Wawer powołując się na informacje i ulotkę nt. szczepionki na COVID-19, które zostały niedawno opublikowane na brytyjskich stronach rządowych. Podkreślił, że do zakończenia tych badań nikt nie odpowie na podstawowe pytania o długoterminowe skutki uboczne szczepionki oraz o sposób, w jaki reaguje z innymi lekami.
Wawer ocenił, że jest to podobne do sytuacji w 2009 r., gdy "pod presją polityczną i medialną w całej Europie zaczęto masowo szczepić, pośpiesznie przebadaną, pośpiesznie wprowadzoną do użytku szczepionką na świńską grypę, a już kilku miesiącach okazało się, że szczepionka ta wywołuje narkolepsję u dzieci". "Została pośpiesznie wycofana z użytku, a kraje zachodnie, takie jak Szwecja czy Niemcy, do dzisiaj wypłacają odszkodowania związane z zastosowaniem tej szczepionki" - powiedział.
Skarbnik Konfederacji przekonywał, że szczepionka na C-19 będzie "jeszcze gorsza", gdyż jest pierwszą szczepionką genetyczną (mRNA) dla ludzi. Zwrócił też uwagę na rząd Szwajcarii, który w ubiegłym tygodniu uznał, że "nie ma rękojmi bezpieczeństwa" i na razie odmówił dopuszczenia do obrotu szczepionki na C-19. Wawer przekonywał, że tak samo powinien postąpić polski rząd, a także Europejska Agencja Leków.
"Wyraźnie rośnie sceptycyzm" - przekonywał przedstawiciel Rady Liderów Konfederacji Włodzimierz Skalik powołując się na sondaże przeprowadzone w październiku i listopadzie o zainteresowaniu Polaków szczepieniem na C-19. Według niego, rząd zdaje sobie sprawę i dlatego zapowiada "benefity i wyróżnienia" dla tych, którzy poddadzą się szczepieniu. Skalik ocenił, że prowadzi to do "segregacji sanitarnej", co jest "antycywilizacyjne i sprzeczne z konstytucją".
"Nikomu nie zabraniamy przyjmowania jakichkolwiek produktów medycznych, szczepień, jeśli ktoś mocno w to wierzy, ale pod kilkoma warunkami: producent (szczepionki) musi wziąć pełną odpowiedzialność, rząd nie ma prawa dzielić Polaków na tych, którzy przyjęli dany produkt medyczny lub nie przyjęli, i po trzecie - nie za pieniądze podatników" - podsumował Kulesza.
O planowanym przez rząd "pakiecie udogodnień dla tych osób, które się zaszczepią" poinformował 2 grudnia minister zdrowia Adam Niedzielski na konferencji prasowej. "Planujemy zaproponować pewien pakiet udogodnień dla tych osób, które się zaszczepią" - ujawnił. O benefitach mówił także szef KPRM Michał Dworczyk, który w poniedziałek zapowiedział opublikowanie projektu narodowej strategii szczepień i rozpoczęcie konsultacji. Dodał, że w tej strategii znalazły się "pewne propozycje" dotyczące benefitów dla osób, które zaszczepią się na koronawirusa. O zachętach do szczepień na C-19 wspomniał także w rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz podczas poniedziałkowej konferencji prasowej. Zastrzegł, że "jeszcze zobaczymy, jakie one będą".
(PAP)
Autor: Mieczysław Rudy
rud/ godl/
Napisz komentarz
Komentarze