Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Centrum Doskonalenia Umiejętności Egzaminacyjnych

Fermy norek fabrykami mutantów SARS-CoV-2? Ekspert: Tego zagrożenia nie wolno zignorować

Norki z łatwością zakażają się koronawirusem, więc mogą stać się fabrykami mutantów SARS-CoV-2 – mówił PAP dr hab. Piotr Rzymski z UM w Poznaniu. Dodał jednak, że na razie brak dowodów, by mutacje mogły mieć wpływ na skuteczność opracowywanych szczepionek.
  • Źródło: PAP
Fermy norek fabrykami mutantów SARS-CoV-2? Ekspert: Tego zagrożenia nie wolno zignorować

Autor: fot. ilustracyjna

Premier Danii Mette Frederiksen zapowiedziała w ub. tygodniu wybicie ok. 15 mln norek w związku z obawą, że wykryta na niektórych fermach mutacja koronawirusa jest mniej podatna na ludzkie przeciwciała, co może zagrozić skuteczności szczepionki na COVID-19.

Mimo że na początku tego tygodnia wycofano się z tej decyzji – bo według obowiązujących w Danii przepisów sanitarnych uśmiercone mogą być tylko zwierzęta na fermach, na których wykryto ognisko choroby lub znajdujące się w promieniu kilku kilometrów od takich miejsc – to naukowcy nie wiedzą, czy nowe mutacje mogą stanowić zagrożenie z punktu widzenia kontroli pandemii.

Ekspert w dziedzinie biologii medycznej i badań naukowych Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu dr hab. Piotr Rzymski tłumaczył w rozmowie z PAP, że pierwsze przypadki zakażeń u norek w Europy zanotowano w kwietniu.

"Już wtedy stało się jasne, że norki mogą się zakażać koronawirusem od ludzi, a potem roznosić go między sobą – to nie jest żadne zaskoczenie. Pierwsze przypadki zakażenia SARS-CoV-2 u tych zwierząt zaczęto potwierdzać w kwietniu na fermach w Holandii. Skutkiem tego było zarządzenie przez władze Holandii eksterminacji do końca czerwca ok. 600 tysięcy norek w tym kraju" – mówił Rzymski.

"Podobne zakażenia stwierdzono też w północno-wschodniej Hiszpanii. W rezultacie zabito ok. 100 tys. norek. W podobnym czasie pojawiały się już pojedyncze zakażenia w duńskich hodowlach, eksterminowano kilkanaście tysięcy zwierząt. W tej chwili sytuacja w Danii nabrała innego wymiaru. Po pierwsze dlatego, że zakażenie stwierdzono na bardzo wielu fermach, po drugie – zakażenie wariantem koronawirusa, który zakaził norki, potwierdzono także u ludzi" – dodał.

Rzymski tłumaczył, że dla badaczy nie jest zaskoczeniem, że ludzie mogą zakażać koronawirusem norki, a te z kolei mogą z powrotem zakażać człowieka.

"Norki należą do łasicowatych, podobnie jak fretki. Te drugie są zwierzęcym modelem eksperymentalnym do badań kandydatów na lek i szczepionkę przeciwko SARS-CoV-2. Zwierzęta te z łatwością się zakażają nowym koronawirusem, prezentują objawy infekcji i mogą rozprzestrzeniać wirusa drogą kropelkową" – wskazał.

Dodał, że na rozprzestrzenianie się wirusa na fermach ma wpływ przede wszystkim stłoczenie zwierząt w przestrzeniach zamkniętych. Do transmisji wirusa może dochodzić także m.in. przez materiał kałowy obecny w pyle.

"Norki amerykańskie w trakcie pandemii stały się dla wirusa nowym gospodarzem. Mutacje są rezultatem procesu adaptowania się do niego – to nic zaskakującego. Istnieje więc ryzyko, że mutujący u tych zwierząt SARS-CoV-2 będzie miał wpływ na dynamikę i kontrolę pandemii w sytuacji, w której ludzie będą się nim od norek zakażać i rozprzestrzeniać go dalej między sobą. Oczywiście mogłoby się również zdarzyć i tak, że ewoluujący u norek koronawirus byłby mniej zakaźny dla człowieka. Jednak obserwacje w Danii i w Holandii jednoznacznie wskazują na coś innego – zmutowane u zwierząt warianty wirusa mogą szerzyć się w ludzkiej populacji" – zaznaczył.

Ekspert podkreślił, że najważniejszą kwestią nie jest sam to, że wirus u norek mutuje. Istotne jest, w jaki sposób. Jak przypomniał, decyzję o eksterminacji kilkunastu milionów norek podjęto na podstawie twierdzenia, że nowy wariant koronawirusa mógłby zmniejszać efektywność szczepionki.

"Gdy władze Danii przekazały tę informację, nie mogliśmy nawet zweryfikować, o jakich mutacjach jest mowa, bo dane na ich temat nie były opublikowane. Świat nauki zaczął więc apelować o ich natychmiastowe udostępnienie" – zauważył.

"Naukowcy ze Statens Serum Institut w Kopenhadze odpowiedzieli na ten apel i upublicznili właśnie techniczny raport. Wynika z niego, że zidentyfikowane mutacje dotyczą genu S, który koduje białko szczytowe koronawirusa, kluczowego dla zakażania komórek. Rezultatem mutacji są substytucje kilku aminokwasów w tym białku – jedna z nich dotyczy domeny wiążącej receptor, która odgrywa najważniejszą rolę w mechanizmie zakażania" – mówił.

"Ze wstępnych wyników badań eksperymentalnych wynika, że przeciwciała ozdrowieńców mogą mieć ograniczoną zdolność neutralizacji zmutowanego u norek wirusa. Brzmi to niepokojąco, ale analizę przeprowadzono na próbkach osocza uzyskanego tylko od 9 pacjentów, a w przypadku dwóch z nich stwierdzono wysoki odczyn neutralizacji SARS-CoV-2. Innymi słowy, rezultaty na razie są niejednoznaczne" – podkreślił.

Dodał, że przeprowadzone badania nie wykazały, aby zmutowany u norek SARS-CoV-2, który trafił z powrotem do ludzi, był bardziej zakaźny.

"Zaobserwowane zmiany w strukturze białka szczytowego mogą być faktycznie niepokojące, bo to właśnie wobec niego opracowywane w tej chwili szczepionki mają wyzwalać reakcję immunologiczną. Należy jednak podkreślić, że na tę chwilę nie ma dowodów, by mutacje, które do tej pory zidentyfikowano, mogły faktycznie wywołać taki efekt. Wielu specjalistów podkreśla, że jest mało prawdopodobne, by pojedyncze mutacje w genie i idące za nimi modyfikacje wybranych aminokwasów, mogły od razu przekreślać efektywność opracowywanych szczepionek" – mówił.

Ekspert zaznaczył jednak, że pojawiające się wątpliwości nie powinny być podstawą do ignorowania problemu zakażeń SARS-CoV-2 u norek. W rezultacie mogłoby to, prędzej czy później, doprowadzić do pogorszenia się sytuacji pandemicznej. Zaznaczył, że wszędzie tam, gdzie wciąż hoduje się te zwierzęta, sytuacja powinna być ściśle monitorowana.

"Działania Danii należy uznać za przejaw ostrożności. To kraj, który jest największym producentem norek na świecie. Duża liczba zwierząt, które mogą zakażać się SARS-CoV-2 od ludzi, rozprzestrzeniać go dalej między sobą i z powrotem na człowieka, stwarza sytuację, w której fermy mogą stać się fabrykami mutantów, potencjalnie także takich, które wpływają na objawy kliniczne u ludzi i na dynamikę pandemii i możliwości jej kontroli, również za pomocą szczepionki. Jeżeli szczęśliwie jeszcze się to nie wydarzyło, to nie znaczy, że nie może się wydarzyć" – wskazał.

"Władze Danii chciały zdusić problem w zarodku, podobnie jak uczyniono to w Hiszpanii i Holandii. W tym drugim kraju zdecydowano również o zakazie hodowli norek już od marca 2021 r., zamiast, jak zakładano wcześniej, od 2024" – podkreślił ekspert.

(PAP)

Autor: Anna Jowsa


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

opady śniegu

Temperatura: 0°C Miasto: Bydgoszcz

Ciśnienie: 993 hPa
Wiatr: 17 km/h

STARY RYNEK

ReklamaNajszybszy hosting dla Twojego WordPressa
ReklamaBydgoszcz na YouTube - Oficjalnie!
Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: KpiarzTreść komentarza: Jak urzędnicy z Ministerstwa Kultury by przejęli zarządzanie Festiwalem Camerimage to by było jak w dowcipie z lat siedemdziesiątych. .....wprowadzając system ekonomiczny na Saharze to po tygodniu piachu by zabrakło. ...... Upadek i dorobek tego unikatowego Festiwalu zostałby zmarnowany jak wszystko za co biorą się nieudacznicy polityczniData dodania komentarza: 16.11.2024, 14:04Źródło komentarza: Wiceszef MKiDN o ECF Camerimage: Dostarczamy środków, nie mając wpływu na zarządzanieAutor komentarza: WTreść komentarza: Niestety bezpiecznie nie będzie, patrząc na panujący tam ruch i ścisk nawet najlepsza poprawa nie zapewni bezpieczeństwa.Data dodania komentarza: 12.11.2024, 10:20Źródło komentarza: Znana jest już firma, która zaprojektuje Rondo JagiellonówAutor komentarza: PiotrTreść komentarza: Kolejny zagraniczny szajs otwiera się w niemiecki centrum handlowym. Czy coś jeszcze jest polskie w Polsce ?Data dodania komentarza: 10.11.2024, 23:27Źródło komentarza: Primark otwiera się w Bydgoszczy. Znamy datęAutor komentarza: PiotrTreść komentarza: Kolejny zagraniczny szajs otwiera się w Polsce.Data dodania komentarza: 10.11.2024, 23:24Źródło komentarza: Primark otwiera się w Bydgoszczy. Znamy datęAutor komentarza: PiotrTreść komentarza: Towarzyszu Ławrow, polskie elity wychowały się we dworach na wsi , a nie w miastach.Data dodania komentarza: 10.11.2024, 23:22Źródło komentarza: W historycznej fabryce otworzą się kawiarnie i restauracjeAutor komentarza: RyszardTreść komentarza: Gratuluję kompleksowości rozwiązania. Dobrze, że prace projektowe wykona miejscowa firma! Toruń dla odmiany szuka projektantów w Katowicach, Krakowie, Gdańsku i jeszcze dalej i co gorsze oddaje im pole w ramach systemu „projektuj i buduj”!Data dodania komentarza: 9.11.2024, 15:12Źródło komentarza: Znana jest już firma, która zaprojektuje Rondo Jagiellonów
Reklama
NAPISZ DO NAS

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas.

Reklama