Szanowny Panie Prezydencie!
Wielką radość sprawiło mi wytyczenie przez Pana 10 zadań do wykonania, skierowanych do parlamentarzystów. Ta lekcja, jaką nam Pan zadał do odrobienia jasno pokazała mi miejsce w szeregu. Ośmielony jednak Pańską łaskawością i zarazem zaszczycony tym, że poświęcił mi Pan kilka zdań na swojej konferencji prasowej, czuję się zobowiązany do udzielenia odpowiedzi. Jako poseł pierwszej kadencji oczekuję od Pana jedynie belferskiej wyrozumiałości.
Odsłuchując nagranie z konferencji prasowej, usłyszałem bijące skromnością stwierdzenie
o znakomitych sukcesach lokalnego samorządu w konfrontacji z nieudacznictwem posłów, bowiem podobno poza „jakimiś tam drobiazgami” nie dane było Panu usłyszeć czegokolwiek za co mógłby nam Pan pogratulować. Wprawdzie wcześniej za jeden z najważniejszych priorytetów uznawał Pan, by wojewódzka siedziba Krajowej Administracji Skarbowej znalazła się w naszym mieście, ale z racji tego, że do tego doszło, sprawa najpewniej została zdegradowana do rangi drobiazgu. A może i w tym względzie zaszkodziliśmy – trudno mi rozstrzygnąć.
Pozwolę sobie teraz przejść do tego swoistego dekalogu.
-
Budowa drogi S10 bez opóźnień. Dobrze, że Pan dodał to „bez opóźnień”. Zapewne mając w pamięci terminowość Pańskiego kolegi, promotora i – jak można wnioskować z charakteru relacji – szefa, posła Olszewskiego, który swego czasu obiecywał odrąbanie ręki, gdyby S5 miała nie powstać do roku 2012. Ręka się ostała, chociaż drogę zbudujemy dopiero teraz za rządów PiS. Dobre samopoczucie polityków Platformy pozostanie.
-
MON ma zacząć płacić za bydgoskie lotnisko. Jak dobrze, że to zadanie skutecznie funkcjonowało przez osiem lat rządów Platformy, którą nawet kierował Pan w mieście. Proszę przypomnieć ile dziesiątków milionów trafiło z MON w tym czasie? Zapewne w tym kontekście drobiazgiem jest to, że Dowództwo Strategiczne NATO przedstawiając plany na rok 2017 podjęło decyzję o powstaniu w Bydgoszczy kompleksu nowoczesnych budynków i instalacji wojskowych.
-
Pozyskanie pieniędzy na budowę nowej Astorii. Pierwsze pytanie w tym temacie jakie się nasuwa, to czy faktycznie jednym z priorytetów dla Bydgoszczy jest powstanie 50 metrowego basenu. Drugim czy należy go zlokalizować w tak nieszczęśliwym miejscu – zamiast dajmy na to w pobliżu kompleksu bydgoskiego Zawiszy. Mimo wszystko zabiegi w tej mierze w Ministerstwie Sportu i Turystyki trwają.
-
Uchwalenie ustawy metropolitarnej. To bardzo miłe, że wśród zadań są projekty żywcem wyjęte z tez przedstawianych na konferencjach prasowych Platformy. Takie „lekcje do odrobienia” są szczególnie cenne. Ale może w ramach wsparcia inicjatywy, Pan Prezydent zechce poprzeć propozycję Prawa i Sprawiedliwości o nowym ustroju miasta stołecznego Warszawy, które niejako czyni z niej metropolię. To może być ważny argument by przekonywać rząd i większość parlamentarną do swoich koncepcji. Życzę konsekwencji!
-
Suchy port w Bydgoszczy. Kiedy brakuje wiary w słowa, można też posiłkować się dokumentami. W trzech interpelacjach poruszałem kwestię portu multimodalnego w Bydgoszczy. W odpowiedzi na jedną z nich, sekretarz stanu w ministerstwie infrastruktury Kazimierz Smoliński potwierdził, że Bydgoszcz jest traktowana jako platforma multimodalna sieci TEN-T. Wyrazy szacunku należą się w tej mierze także dla Komisji Gospodarki Komunalnej w Radzie Miasta, która pod przewodnictwem Rafała Piaseckiego jako pierwsza wykazywała inicjatywę w temacie.
-
Uniwersytet Medyczny. Sprawa znana i szeroko opisywana. Motyw przewodni w kampanii Platformy Obywatelskiej, która po latach swoich rządów i braku zainteresowania wówczas sprawą, przechodząc do opozycji znalazła problem do rozwiązania. Jako poseł z Bydgoszczy całym sercem wspieram inicjatywę,
ale rozliczać proszę autorów obietnicy wyborczej, których Pan odszuka wśród obecnych parlamentarzystów PO.
Pozostałe sprawy zostały zasygnalizowane na zbyt dużym poziomie ogólności, aby móc napisać o nich coś więcej. Jestem jednak przekonany, że w przerwie między skakaniem na marszach KOD-u i wyznaczaniem dodatkowych lekcji dla posłów, znajdzie Pan odpowiednio dużo czasu na doprecyzowanie.
Łączę wyrazy uczniowskiej sympatii i zapewnienie niegasnącej gorliwości,
Łukasz Schreiber
Napisz komentarz
Komentarze