- Rozmawialiśmy z przedstawicielami izb na temat ewentualnych przesunięć personelu medycznego do pracy przy zwalczaniu epidemii zakażeń wirusem SARS-CoV-2. W tej chwili nie ma takich potrzeb. Wszystkie jednostki służby zdrowia, które pracują na pierwszej linii nie wykazują w tym momencie zapotrzebowania na lekarzy i pielęgniarki, ale chcemy być przygotowani na każdą sytuację – podkreślił wojewoda.
Przedstawiciel rządu w województwie dodał, że krótki kryzys, kiedy mieliśmy zakażenia wewnątrz szpitali, został opanowany i prawie wszystkie oddziały szpitalne działają normalnie.
Wojewoda podkreślił również, że sytuacja w kujawsko-pomorskich domach pomocy społecznej oraz w zakładach opiekuńczo-leczniczych jest stabilna i nie występują tutaj problemy, z którymi muszą się mierzyć inne województwa.
- Oprócz tego, że systematycznie dostarczamy do tych placówek środki ochrony osobistej, systematycznie rozmawiamy ze starostami i prezydentami miast odpowiedzialnymi za te jednostki, to również przez projekt unijny, w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego, starostowie i prezydenci zdecydowali się na badanie całego personelu oraz podopiecznych raz w tygodniu. To bardzo uspokaja personel w DPS-ach i ZOL-ach. Mimo to, chcemy być przygotowani, bo w dobie pandemii sytuacja może zmienić się z dnia na dzień – dodał wojewoda.
Spotkanie z przedstawicielami izb lekarskich oraz izb pielęgniarek i położnych posłużyło wypracowaniu przejrzystych zasad kierowania, gdy zajdzie taka potrzeba, do pracy w jednoimiennym szpitalu zakaźnym lub innej jednostce o podwyższonej gotowości.
Napisz komentarz
Komentarze