Wczoraj (31.03.2020) dwoje starszych mieszkańców na bydgoskich Wyżynach straciło blisko 100 tysięcy złotych. Każde z nich przekazało oszustom po prawie 50 tysięcy złotych!
Do pierwszego zdarzenia doszło przed południem, wówczas do pokrzywdzonej zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. Oszust poinformował kobietę, że w pobliżu jej miejsca zamieszkania przebywa grupa przestępcza, która ma jej podrobiony dowód osobisty. Co więcej, wiedzą, że nie ma pieniędzy w banku tylko w domu. W związku z tym, mężczyzna kazał kobiecie przekazać pieniądze „policjantom”, którzy je zabezpieczą. Natomiast najpierw muszą być poddane obowiązkowej dezynfekcji z uwagi na panującą epidemię koronawirusa. Pokrzywdzona zgodnie z poleceniem oszusta zostawiła pieniądze w śmietniku przy placu zabaw. Niestety dopiero później zorientowała się, że jest to oszustwo. Pieniędzy już nie odzyskała.
Tego samego dnia, po południu, została oszukana kolejna osoba. W identyczny sposób. Pieniądze pokrzywdzony zostawił w wiacie śmietnikowej.
Opisując te historie wyłania się z nich obraz nieprawdopodobnej wręcz bezczelności sprawców, ich bezwzględności, ale też skuteczności. Jak widać oszuści dostosowują się do panującej sytuacji. Cały czas modyfikują metody oszustw.
Kolejny raz przestrzegamy przed przekazywaniem pieniędzy osobom, których tożsamości nie jesteśmy w stanie wiarygodnie potwierdzić.
Przypominamy, że policjanci w żadnym przypadku nie żądają od osób pieniędzy! Nigdy nie każą wypłacać, czy też przelewać gotówki na podane przez telefon konto bankowe!
To, czy akcja jakaś jest prowadzona przez policjantów, czy też nie, najprościej sprawdzić dzwoniąc (po rozłączeniu się z rozmówcą) pod bezpłatny numer 112!!!
Zwracamy się z apelem, zwłaszcza do osób młodych - informujmy naszych rodziców i dziadków o tym, że są osoby, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość. Powiedzmy im jak zachować się w sytuacji, kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o przekazanie dużej ilości pieniędzy.
Napisz komentarz
Komentarze