Wicepremier przyznał w rozmowie z wp.pl, że sytuacja na granicach jest trudna. Zaznaczył, że jest uruchomiony tranzyt przez nasz kraj kierowców innych państw, by "obywatele innych krajów: bałtyckich, Ukrainy, Białorusi, mogli bezpiecznie przejechać przez Polskę".
Dodał, że ruch ten jest monitorowany. "Wysiłkiem również służb państwowych, policji, innych służb ten tranzyt pod nadzorem tych służb się odbywa" - podkreślił wicepremier.
Sasin zaznaczył, że granice zamknięto "nie dla fikcji", ale dlatego, że jest to niezbędne do ograniczenia liczby zachorowań na koronawirusa.
Kolejki na granicy niemiecko-polskiej, jak przyznał wicepremier, są niepokojące. "Uruchamiamy dodatkowe przejścia graniczne, które umożliwią rozłożenie tego ruchu na więcej punktów, kierujemy dodatkowych funkcjonariuszy, usprawniamy procedury" - zadeklarował. Dodał, że w najbliższych godzinach powinno to spowodować skrócenie kolejek.
(PAP)
autor: Magdalena Jarco
Napisz komentarz
Komentarze