Jak to jest z tym gotowaniem? Da się lubić?
Hubert Kowalik - No jasne! To naprawdę fajna sprawa. Mnóstwo tak różnych smaków, kombinacji, połączeń, do tego inwencja własna - tę samą potrawę można przyrządzić na wiele wymyślnych sposobów. Uwielbiam Tajlandię, Wietnam, Kambodżę, stamtąd zresztą pochodzi sporo naszych kulinarnych inspiracji, i to chyba najlepszy przykład na to, że pospolity kurczak serwowany na innym kontynencie, w odmiennym klimacie i z niecodziennymi dodatkami smakować może zupełnie inaczej. Od razu jednak zaznaczę, że wcale nie potrzebujemy wrodzonego talentu do takich eksperymentów. Wystarczą ochota i odrobina cierpliwości, resztę pokażemy na naszych zajęciach.
Jak wyglądają zajęcia w szkole gotowania? Wiesz, że gdzie kucharek sześć…
Kuba Skarżyński - Wychodzimy z prostego założenia, że gotowanie to pyszna zabawa i tak też podchodzimy do tego w Papryce. Przepisy są łatwe do przyswojenia i przygotowania w 3-4 godziny - tyle trwają warsztaty - co nie znaczy, że nie są ciekawe! Przyrządzaliśmy ośmiornicę, sushi, meksykańską quesadillę czy tajskie regionalne zupy. Jak widać nie jest to tradycyjny i swojski schabowy, choć w różnych kreatywnych wariacjach też się zdarza. Same zajęcia wyglądają w ten sposób, że grupa adeptów, zwykle 10-12 osób, przygotowuje około 5-6 dań według receptur i pod czujnym okiem kucharza prowadzącego, czyli również moim. Cały proces odbywa się przy wspólnym, odpowiednio przygotowanym i zastawionym stole, co zbliża i motywuje do zespołowego działania. Na koniec próbujemy wszystkiego po trochu. Możesz mi wierzyć, gotowanie wzmaga apetyt!
No dobrze, ale ile w tym prawdziwej szkoły?
H.K. - Zależy, jak do tego podejdziemy. Możemy nauczyć się gotowania w zasadzie od podstaw. Jeśli coś już umiemy, możemy to zweryfikować i spróbować czegoś zupełnie nowego. Możemy się też odprężyć i potraktować taką sesję jako świetną okazję do spędzenia wspólnego wolnego czasu. Po prostu - przychodzimy, gotujemy i degustujemy ze smakiem. Tak, wino jest w cenie, a nawet do woli! I to nie byle jakie, bo wyselekcjonowane przez naszego zaprzyjaźnionego sommeliera, Dominika Hejzę.
Co jeszcze proponujecie o prócz fajnych zajęć z gotowaniem?
H.K. Coraz częściej wynajmujemy Paprykę na imprezy własne. Więcej - pomagamy w ich organizacji. Najczęściej są to urodziny lub imieniny - ostatnio dość huczna czterdziestka, wieczory panieńskie, Baby Shower, a zdarzają się też kameralne wesela. Mamy wszystko, czego potrzeba, z kucharzem prowadzącym (lub Sushi Masterem!), obsługą kuchenną, kelnerską oraz barową. Takie wydarzenia nierzadko łączymy też ze skróconymi kursami gotowania, choć już bardziej w formie atrakcji niż zajęć. Jednym słowem - spełniamy życzenia.
A mogą być trzy?
H.K. I pięć też spełnimy! Obecnie wszystkie zajęcia wpisane są w kalendarz i można się na nie zapisać bezpośrednio na naszej stronie. Kulinarną frajdę można także podarować w wyśmienitym prezencie! Proponujemy Zaproszenia Otwarte, które uprawniają do udziału w dowolnie wybranych warsztatach i pokrywają ich koszt do kwoty 229 zł. Takim prezentem można zaskoczyć!
Kuba, jesteś kucharzem na co dzień, co lubisz w tym najbardziej?
K.S. - chyba to, że nawet jeśli przygotowujesz jakąś potrawę po raz setny, to tak naprawdę przyrządzasz ją wciąż od nowa. Bo z kuchnią jak z muzyką - z podstaw tworzyć można w nieskończoność. Oczywiście inaczej uczy się kucharz, a inaczej ktoś, kto gotuje dla pysznej przyjemności. Na pewno warto spróbować.
Napisz komentarz
Komentarze