Archers wybrali się do województwa lubuskiego po wygranej w emocjonującym meczu z Barbarians Koszalin, natomiast Grizzlies przed własną publicznością chcieli się zrehabilitować za wyjazdową porażkę z Mustangs Płock.
Spotkanie rozpoczęła ofensywa gorzowian, która skutecznym i konsekwentnym marszem osiągnęła pole końcowe Łuczników, zdobywając przyłożenie po akcji biegowej Marka Łojka. Jeszcze przed końcem pierwszej kwarty podanie rozgrywającego Grizzlies przechwycił Mateusz Patalas, dzięki czemu już na samym początku drugiej kwarty rozgrywający bydgoszczan Filip Klause mógł obsłużyć celnym podaniem Jakuba Trzoskę. Okazało się, że to nie koniec emocji w tej części meczu - kibice zgromadzeni na stadionie Ośrodka Sportu i Rekreacji mogli oglądać zarówno skuteczne akcje ofensywne (punkty dla Grizzlies zdobywali biegami bardzo aktywni tego dnia Marek Łojek i Kamil Mądry, a w Archers, dla Archers przyłożenie zdobył Filip Klause), jak i defensywne (obrona Grizzlies popisała się safety, a kolejny przechwyt zanotował Mateusz Patalas).
Na drugą połowę Archers wyszli wyraźnie zmotywowani, co przełożyło się na szybko zdobyte przyłożenie podaniowe w wykonaniu duetu Filip Klause - Dawid Michałek. Ofensywa Grizzlies nie pozostała jednak dlużna, skutecznie wykorzystując urozmaicone i ciekawie zaprojektowane akcje biegowe. Łącznie Grizzlies zdobyli w ten sposób sześć przyłożeń, dodatkowo dwukrotnie podwyższając za dwa punkty. Mimo ambitnych prób i pełnych poświęceń biegów grającego trenera Archers, Adriana Kuźniewskiego, gorzowianie utrzymali do ostatniego gwizdka bezpieczną przewagę i ostatecznie wygrali spotkanie 42:23.
Adrian Kuźniewski, trener główny drużyny rozwojowej Archers Bydgoszcz, tak podsumował spotkanie: "To był bardzo fajny mecz. Na początku lecieliśmy punkt za punkt i to było świetne. Później wkradły się małe błędy, które zdecydowały tak naprawdę o tym, że Grizzlies nam odskoczyli. Mimo tego, że próbowaliśmy dogonić ten wynik, to się cały czas powtarzało. Zabrakło detali, które by nam pomogły wygrać ten mecz. Byliśmy blisko, mimo że wynik tego nie odzwierciedla. Mam nadzieję, że następnym razem pokażemy się z lepszej strony." Komentujący gorzowski mecz Dawid Biały, analityk polskiego futbolu amerykańskiego, dodał: "Na brak emocji nie można było narzekać. Dużo akcji, dużo fajnych zagrań, było co oglądać. W tej grupie LFA9 jeszcze wszystko się może zdarzyć."
Kolejny mecz Archers rozegrają na swoim boisku domowym. W sobotę 14 września bydgoskich kibiców czeka prawdziwe święto futbolu na stadionie przy ulicy Słowiańskiej 7: o godzinie 12:00 w szranki staną juniorzy, mierząc się ze swoimi rówieśnikami z Armiady (połączonej drużyny Armii Poznań i Armady Szczecin), natomiast seniorzy zmierzą się o godzinie 16:00 z Warsaw Mets B.
Raport punktowy
1 kwarta
8:0 przyłożenie Grizzlies po akcji biegowej Marka Łojka, podwyższenie za 2 punkty po akcji biegowej Tomasza Martynowa
2 kwarta
8:7 przyłożenie Archers po akcji podaniowej Filipa Klause do Jakuba Trzoska, podwyższenie za 1 punkt Maciej Andruszczenko
14:7 przyłożenie Grizzlies po akcji biegowej Marka Łojka, podwyższenie nieudane
16:7 safety Grizzlies
22:7 przyłożenie Grizzlies po akcji biegowej Kamila Mądrego, podwyższenie nieudane
22:15 przyłożenie Archers po akcji biegowej Filipa Klause, podwyższenie za 2 punkty po akcji podaniowej Filipa Klause do Dawida Michałka
30:15 przyłożenie Grizzlies po akcji biegowej Kamila Mądrego, podwyższenie za 2 punkty po akcji biegowej Tomasza Martynowa
3 kwarta
30:23 przyłożenie Archers po akcji podaniowej Filipa Klause do Dawida Michałka, podwyższenie za 2 punkty po akcji biegowej Adriana Kuźniewskiego
36:23 przyłożenie Grizzlies po akcji biegowej Kamila Mądrego, podwyższenie nieudane
4 kwarta
42:23 przyłożenie Grizzlies po akcji biegowej Marka Łojka, podwyższenie nieudane
Napisz komentarz
Komentarze