Port Lotniczy Bydgoszcz S.A. od niemal roku notuje wzrosty liczby odprawionych pasażerów. Zapewnienie bezpiecznego, ale też wygodnego i przyjemnego oczekiwania na lot dla rosnącej liczby podróżnych, to jeden z celów bydgoskiego lotniska. Poza udogodnieniami w infrastrukturę i rozwój oferty komercyjnej, lotnisko podejmuje też nietypowe przedsięwzięcia, które możliwe są dzięki odzyskaniu powierzchni terminala w efekcie ostatnich modernizacji.
W dniu 28 września w części ogólnej terminala Portu Lotniczego Bydgoszcz S.A. umiejscowione zostały rzeźby Stanisława Horno-Popławskiego z kolekcji Bydgoskiego Centrum Sztuki.
Artysta, nazywany „czarodziejem rzeźby”, był jedną z wybitniejszych postaci powojennej sztuki Polski. Jego dzieła zdobią muzea, place i parki w Warszawie, Gdańsku, Krakowie, Białymstoku czy Bydgoszczy, gdzie spędził część swojego życia.
„Uruchomione na lotnisku niespełna dwa miesiące temu stacje bookcrossingu spotkały się z bardzo dobrym odbiorem. Mamy nadzieję, że wystawa również będzie miłym akcentem dla naszych pasażerów – mówi Magdalena Krusa, Dyrektor Handlowa Portu Lotniczego Bydgoszcz S.A. – Port Lotniczy to wizytówka Regionu, dlatego wierzę, że czasowa ekspozycja rzeźb pozytywnie wpłynie na odbiór gości odwiedzających kujawsko-pomorskie, zwłaszcza, że Horno-Popławski był mocno związany z naszym miastem.
- Rzeźby Stanisława Horno-Popławskiego można zobaczyć w wielu muzeach. Wspólnie z Portem Lotniczym, postanowiliśmy uczynić z nich wizytówkę Bydgoszczy. Cztery prace będą witać i żegnać podróżnych na bydgoskim lotnisku. – mówi Hanna Kardas, założycielka Bydgoskiego Centrum Sztuki - Zapraszamy do Bydgoskiego Centrum Sztuki, które posiada w swojej kolekcji rzeźby i archiwalia związane ze Stanisławem Horno-Popławskim. Organizujemy też wystawy sztuki współczesnej , a dzięki goglom VR, umożliwiamy odbycie wirtualnej podróży do świata dzieł Horno.
Wystawę będzie można zobaczyć w części ogólnodostępnej terminala lotniska do końca grudnia 2018 r. Zobaczymy na niej rzeźby: „Popiersie żony artysty”, „Gęsiarka”, „U źródła” i „Gimnastyk”.
Napisz komentarz
Komentarze