Dzielnicowi z bydgoskiego Śródmieścia odebrali zgłoszenie od starszej mieszkanki jednego z osiedli. Kobieta zadzwoniła z prośbą o interwencję. Około godziny 3:00 w nocy po raz kolejny nie mogła spać z powodu głośnej muzyki i krzyków dobiegających z mieszkania innych lokatorów. Nie zwlekając, policjanci pojechali na miejsce. Znając wcześniejsze zgłoszenia Seniorki, wiedzieli, że sytuacja wymaga natychmiastowej reakcji. Po dotarciu pod wskazany adres zastali nie tylko hałasującą grupę, ale także niepokojące warunki panujące w lokalu.
Podczas interwencji, funkcjonariusze wylegitymowali osoby przebywające w mieszkaniu. Wśród nich znajdował się mężczyzna, który usilnie próbował uniknąć identyfikacji. Podając fałszywe dane twierdził, że nazywa się tak samo, jak jego brat. Jednak czujność dzielnicowych nie pozwoliła mu na oszustwo – mundurowi zauważyli, że jego wygląd nie zgadza się z danymi, które podał. Po dokładnej weryfikacji okazało się, że jest on osobą poszukiwaną przez policję. Był ścigany w związku z podpaleniem klatki schodowej, do którego doszło kilka miesięcy wcześniej, a także do umieszczenia go w zakładzie poprawczym.
Funkcjonariusze nie tylko zatrzymali poszukiwanego bydgoszczanina, ale także ukarali osoby przebywające w lokalu wysokimi mandatami. Mężczyzna, który podawał fałszywe dane, otrzymał grzywnę w wysokości 500 złotych. Kobieta zajmująca mieszkanie została ukarana dwoma mandatami: 500 złotych za zakłócanie ciszy nocnej oraz kolejna taka sama kwota za niewykonywanie poleceń funkcjonariuszy (art. 65a kodeksu wykroczeń).
Podczas interwencji mundurowi znaleźli w mieszkaniu również gumy do żucia, które dzień wcześniej zostały skradzione z jednego ze sklepów monopolowych. Za ich kradzież poszukiwany mężczyzna otrzymał kolejny 500-złotowy mandat. Łączna kwota grzywien nałożonych podczas tej jednej interwencji wyniosła 2000 złotych.
Dzięki zdecydowanej reakcji dzielnicowych problem uciążliwych sąsiadów został rozwiązany. Mężczyzna, który próbował oszukać funkcjonariuszy trafił, zgodnie z decyzją Sądu, do zakładu poprawczego.
Seniorka w końcu mogła odpocząć we własnym mieszkaniu bez obawy o kolejne zakłócenia nocne. To nie pierwszy już przykład na to, jak ważna jest praca dzielnicowych, którzy przede wszystkim reagują na realne potrzeby mieszkańców.
Jeśli masz problem związany z zakłócaniem porządku w swoim otoczeniu, nie wahaj się zgłosić tego swojemu dzielnicowemu.
Pomagamy i Chronimy!
Napisz komentarz
Komentarze