Dziś przed południem w Lubiczu pod Toruniem na drodze krajowej nr 10 przewrócił się Tir. Funkcjonariusze z ruchu drogowego z Torunia pojechali załatwić policyjną część „roboty” na tym zdarzeniu. Na miejscu byli też strażacy.
Po wszystkim policjant i strażak nagrywali swoje relacje tego, co się zdarzyło na drodze, dla TVP Oddział Bydgoszcz. W pewnym momencie w pobliżu tego miejsca zatrzymał się samochód, z którego wybiegła kobieta wzywając pomocy i krzycząc, że jej dziecko się dusi.
Mł.asp. Rafał Dorobek w trakcie nagrania kątem oka dostrzegł co się dzieje. Zadziałał instynkt i jak sam mówi podświadomość. Przerwał wywiad i ruszył w stronę wzywającej pomocy. Jego kolega pobiegł do radiowozu wezwać pogotowie.
Strażak pierwszy był przy dziecku. Już było ułożone głową w dół. Uderzenia miedzy łopatki nic nie dawały. Policjant dostał się pod chłopca, wsadził mu palce do buzi i wyciągnął folię, którą zadławił się maluch. Po chwili wszystko wróciło do normy. Dziecko odzyskało normalny oddech, a obsługa karetki zabrała 9-miesięcznego Tymona na konsultacje.
Jak sam mówi mł.asp. Rafał Dorobek – to najpiękniejszy dzień w moim życiu, uratowałem dziecko…
M.asp. Rafał Dorobek od 10 lat służy w Policji, od początku w ruchu drogowym. To trudna praca, policjanci często udzielają pomocy rannym w wypadkach. Stąd ich wiedza w zakresie udzielania pomocy przedmedycznej poszkodowanym, siłą rzeczy, jest większa. Często uczestniczył w szkoleniach organizowanych z pierwszej pomocy przedmedycznej. W tym przypadku skorzystał w tej wiedzy w 100%. Sam mówi, że zadziałała pamięć mięśniowa, nawyk, instynkt…
Napisz komentarz
Komentarze